1089, Big Pack Books txt, 1-5000
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Maria D�browskaNoce i dnie.Tom I Bogumi� i BarbaraTom II Wieczne zmartwienieNasza Ksi�garniaWarszawa 1996Na dysk przepisa� Franciszek KwiatkowskiTom IBogumi� i BarbaraDawnymi czasy Niechcicowie �yli mniej wi�cej tak, jak �yj� wszyscypo dworach na wsi. Utrzymywali za�y�e i urozmaicone stosunki zca��, nawet najdalsz� rodzin� siedz�c� przewa�nie na takich samychjak i oni folwarkach lub na zwi�zanych �r�d�ami dochod�w ze wsi�pa�skich posesjach �r�d ogrod�w na skrajach miast. Czuli si�organiczn� cz�ci� pot�nego jakby plemienia, kt�re wystarcza�osamo sobie, mia�o w�asn� rodzinno-przyjacielsk� gwar�,zastanawia�o si�, w jaki spos�b wychowywa� swe dzieci, aby je razna zawsze uchroni� przed wp�ywami z zewn�trz, za�atwia�o wszystkiesprawy �yciowe, prawie �e nie wychodz�c poza granice �rodowiska, anawet zgo�a poza granice narastaj�cego ci�gle od wszystkich stronrodu. Ale dziad Bogumi�a Niechcica, Maciej, zacz�� si�niepostrze�enie z tego �wiata wydziela�. W domu jego pojawiali si�coraz cz�ciej znajomi i przyjaciele spoza klanu, uczeni,profesorowie, arty�ci, pisarze dziennik�w, dzia�acze i cz�onkowieklub�w politycznych, ludzie niepewnego pochodzenia albo kt�rzywyszli ze swojej sfery. M�wiono, �e Maciej Niechcic traci dlaobcych rozum, serce, a przede wszystkim pieni�dze. Uznano go zacz�owieka niespokojnego i zacz�to si� go wystrzega�.Za okoliczno�� �agodz�c� jego dziwactwa starali si� wzgl�dniejsispo�r�d krewnych uwa�a� domnieman� ambitn� ch�� na�ladowaniawielkich pan�w, magnat�w i dostojnik�w rz�du, patronuj�cych nauce,sztuce lub ruchom politycznym.Wpr�dce jednak przekonano si�, �e tego rodzaju ambicje nieprzy�wieca�y Niechcicowi, gdy� nie wida� by�o, aby znaczenie i�wietno�� jego domu wzrasta�y pod jakimkolwiek wzgl�dem. MaciejNiechcic zdawa� si� raczej wszystko czyni� po temu, aby zbiednie�i zmarnie�. Mi�dzy innymi, po wojnie 1830 roku, zapragn�� jeden zeswoich trzech dziedzicznych maj�tk�w zamieni� na inny, z jakich�wzgl�d�w lepiej odpowiadaj�cy jego widokom. Przy prowadzeniuzwi�zanych z tym uk�ad�w okaza� wi�cej ufno�ci do ludzi ni�przezorno�ci w dopilnowaniu swych interes�w, na skutek czego kupi�maj�tek ze stanem hipoteki, kt�ry wnet sta� si� powodem utraty i�wie�ego nabytku, i jednego z pozosta�ych rodzinnych folwark�w.Syn Macieja Niechcica, Micha�, odziedziczy� tedy po ojcu dobraJarosty mocno ju� okrojone, wzi�� te� po nim niespokojneusposobienie. Wyrywa� si� tak samo niesfornie z granic swojego�wiata, a �ycie samodzielne rozpocz�� od gorsz�cego uczynku.O�eni� si� z nowicjuszk� panien dominikanek, Florentyn� Klick�,bardzo �adn� i bardzo ubog� panienk� znakomitego nazwiska, kt�rawst�pi�a by�a do klasztoru, �eby nie by� na �asce bogatychkrewnych. Powiadano, �e Micha� Niechcic potajemnie si� z ni� w tymklasztorze widywa� i �e j� w�a�ciwie stamt�d wykrad�. A chocia�potem przeprowadzono wszystko wed�ug prawa i obyczaju, pannaodby�a pokut� i uzyska�a zwolnienie z nowicjatu, a oboje dostalirozgrzeszenie i �lub, to przecie� dwory i dworki d�ugo nie mog�ydarowa� Niechcicowi tego post�pku. On jednak bardzo si� tym nieprzejmowa�, bo chocia� dobrym by� dla ka�dego cz�owiekiem, touczu�, na kt�rych mu zale�a�o - powa�ania, przyja�ni, blisko�ci -szuka� tak jak i ojciec, nie po s�siednich dworach, ale po�wiecie, �r�d ludzi zajmuj�cych si� prac� umys�ow� albo sprawamipublicznymi. Pani Florentyna za� czu�a si� szcz�liwa w tychnowych dla siebie stosunkach, zar�wno dlatego, �e zaznawszy wm�odo�ci wiele upokorze� od ludzi r�wnego sobie stanu uwa�a�atowarzystwo innego pokroju za wielk� �ask� losu, jak i dlatego, �eczu� si� szcz�liw� by�o zgodne z jej mi�uj�cym wszystkousposobieniem.To byli rodzice Bogumi�a Niechcica.Bogumi� Adrian by� ich najm�odszym synem, przyszed� na �wiat wwiele lat po �lubie. Starsze dzieci powymiera�y, co by�o, jakm�wiono w okolicy, kar� Bo�� za odwr�cenie si� pani Florentyny zdrogi �wi�tego powo�ania.Bogumi� chowa� si� zdrowo, a maj�c pi�tna�cie lat wzi�� z ojcemudzia� w powstaniu 1863 roku.Do powstania Micha� Niechcic przysta� te� nie wtedy, kiedy tozosta�o postanowione przez ziemia�stwo, ale od razu na pocz�tku,razem z mieszcza�stwem, inteligencj� miejsk�, rzemie�lnikami ir�nego rodzaju m�odzie��. Jego udzia� w walkach by� o tylewybitny, �e po kl�sce Jarosty zosta�y skonfiskowane, a on samzes�any na Syberi�. �ona pod��y�a za nim. Syna, Bogusia, wzi�lipod opiek� krewni, jedni z tych, kt�rzy potomstwo MaciejaNiechcica uwa�ali za rodzin� wariat�w. Obowi�zki wychowawcze wobecpowierzonego im m�odzie�ca pojmowali w taki spos�b, �e Bogumi� poniejakim czasie uciek� od nich, i to tak akuratnie, �e �lad po nimzagin��. Przez ten czas pani Florentyna pochowa�a w dalekichtajgach m�a, wr�ci�a do Polski i op�akawszy zaginionego synazosta�a gospodyni� w pewnym znajomym dworze. By�a z tego kawa�kachleba zadowolona, gdy� odznacza�a si� w dalszym ci�gu skromn�pogod� ducha, kt�ra jej nie opuszcza�a w �adnych okoliczno�ciach�ycia. Po niejakim czasie jej sterane wiekiem i przej�ciamizdrowie niezmiernie podupad�o. Wtedy w�a�ciciele d�br Kr�pa, ukt�rych pracowa�a, wyporz�dzili dla niej mieszkanko w oficynie itam umie�cili j� razem z bratem, r�wnie� by�ym powsta�cem,Klemensem Klickim, kt�ry dot�d, jako nie maj�cy �rodk�w do �ycia iprzy tym s�aby na umy�le, znajdowa� si� by� w przytu�ku.Do tego to domku, gdzie rezydentka Florentyna Niechcicowa do�ywa�aswych dni wesp� z Klemensem Klickim - pewnego dnia zapuka�wracaj�cy z wieloletniej tu�aczki syn Bogumi�.Barbara Joanna, p�niejsza �ona Bogumi�a Niechcica, by�a z domuOstrze�ska. Jej znowu dziad, Jan Chryzostom Ostrze�ski, straci�maj�tek Lorenki �r�d mn�stwa niepomy�lnych okoliczno�ci naturygospodarczej, �wiadcz�cych tyle� o ci�kim po�o�eniu ca�ego wog�le kraju, co i o tym, �e gromadzenie i utrzymywanie d�brziemskich nie le�a�o w charakterze owego Jana Chryzostoma. Leczje�li posiada� on podobnie jak Niechcicowie zdolno�� do traceniamaj�tno�ci doczesnych, to nie zdradza� natomiast �adnych upodoba�do obejmowania w posiadanie lub tworzenia jakichkolwiek innychd�br, bardziej niematerialnych. Nie wydziera� si� te� do nik�d zeswojej sfery, przeciwnie, marnowa� ojcowizn� �yj�c z rodzin� is�siedztwami w najlepszej komitywie. By� pe�nym �ycia hulak�,kt�rego wszyscy lubili, gdy� ze wszystkimi pi�, polowa�, gra� wkarty i ta�cowa�. Synom nie zostawi� ju� w�asno�ci, tylko drobnedzier�awy. Jeden z nich, Adam, by� powabnej powierzchowno�ci imia� usposobienie ojca. Podczas gdy jego bracia podochodzili napowr�t do w�asnych maj�teczk�w, on straci� na swej dzier�awiewszystko, a �e nie cierpia� wsi, przeni�s� si� niebawem do miasta,gdzie zosta� urz�dnikiem skarbowym.Stosunki jednak towarzyskie utrzymywa� wy��cznie z okoliczn�ziemia�sk� szlacht�, gdy� tylko z ni� potrafi� dobrze si� bawi�.Mia� szcz�cie do ludzi, mimo braku maj�tku by� wsz�dzie dobrzewidziany i wkr�tce o�eni� si� z Jadwig� Jaraczewsk�, pann� na dwufolwarkach. Do o�enku, pr�cz szcz�cia, pom�g� mu i przypadek.Ojciec, mianowicie, panny m�odej wyda� j� za niego z gniewu, �esi� o�mieli�a zakocha� w guwernerze z s�siedztwa, cz�owiekuniemieckiego i mieszcza�skiego pochodzenia. Ojciec �w by� mason,demokrata i dawny major napoleo�ski, przenikni�ty idea�amirewolucji francuskiej, co mu jednak nie przeszkadza�o �ywi� �lepeprzywi�zanie do tradycji, do herbu i do rodu. Chcia� on by� wyda�swoj� c�rk� za m�� tak, �eby to by�o zgodne zar�wno z wymaganiamirodu, jak i z jej uczuciami. Gdy jednak po odkryciu romansu znauczycielem zacz�a mu si� upiera�, �e je�li nie p�jdzie zaniego, to wst�pi do klasztoru - w napadzie przekory, okrucie�stwai dumy postanowi� j� wyda� bez uwagi na jej uczucia za pierwszego,kto si� trafi, byle to tylko by� szlachcic. Trafi� si� w�a�nieAdam Ostrze�ski, kt�ry nadto dzi�ki urokowi osobistemu zdoby�sobie ju� dawniej �yczliwo�� rodzic�w panny.Panna wst�pi�a z p�aczem w nakazane jej zwi�zki ma��e�skie i nieby�a z m�em szcz�liwa. Adam Ostrze�ski w bardzo nied�ugim czasiestraci� obydwa posagowe folwarki i zacz�� �on� na d�ugie miesi�ceporzuca� dla innych kobiet - ona za� nie mog�a zapomnie� swegonauczyciela. Posiadali jednak oboje tyle wdzi�k�w i czu�o�ciusposobienia, �e nie mogli pozosta� dla siebie oboj�tnymi. Poka�dej stracie maj�tkowej, po ka�dym nieporozumieniu i rozej�ciusi� uczu� wracali do siebie na nowo �r�d wybuch�w rozpaczliwejmi�o�ci i mieli ze sob� sze�cioro dzieci, z kt�rych czworo si�chowa�o.Barbara by�a najm�odszym z tych dzieci, podobnie jak Bogumi� by�najm�odszy u swych rodzic�w. Nie pami�ta�a ona ju� domu swegozamo�nym. Urodzi�a si� w miasteczku, w kt�rym Adam Ostrze�ski powielu odmianach losu obj�� stanowisko burmistrza. Mia�a pi�� lat,kiedy straci�a ojca. Adam Ostrze�ski zgin�� od pioruna we w�asnymmieszkaniu, w chwili gdy stan�wszy w czasie burzy przy oknieusi�owa� lepiej je domkn��, �eby woda deszczowa nie ciek�a napod�og�.Owdowiawszy pani Jadwiga Ostrze�ska za namow� seniora rodu,bogatego radcy Joachima Ostrze�skiego, poczuwaj�cego si� do opiekinad rodzin� lekkomy�lnego krewniaka, przenios�a si� do miastagubernialnego Kali�ca. Otworzy�a tam stancj� dla uczni�w kszta�c�czarazem i wychowuj�c z wielkim trudem w�asne swe dzieci. Po rokutakiego �ycia wybuch�o powstanie 1863 r; wszyscy ch�opcy zestancji, nie wy��czaj�c najstarszego Ostrze�skiego, Daniela,poszli do lasu. Pani Jadwiga zbiednia�a wtedy do reszty i musia�azmieni� obszerne mieszkanie na pokoik z poddaszem oraz wyprzeda�nieomal wszystkie meble. Ani na chwil� jednak nie podupad�a naduchu i ani na chwil� nie dopu�ci�a, by dzieci przest...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]