101, 1. (1 - 399)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
TYTUL: Budowa nowej cywilizacji. Polityka trzeciej fali.AUTOR: Alvin i Heidi Toffler.TLUM.: Jerzy LozinskiOPRACOWAL : Wlodzimierz Tarnawski (LeoTar@aol.com)-------------------------------------------------------------------------PRZEDMOWA.Ameryka przezywa obecnie splot kryzysow, z jakim nie zetknela siejeszcze od chwili swych narodzin. W kryzysie znalazla sieinstytucjarodziny, system ochrony zdrowia, organizacji przestrzeni, systemwartosci,a nade wszystko system polityczny, ktory praktycznie rzeczbiorac, utracilzaufanie ludzi. Dlaczego kryzysy te - a takze mnogosc innych -pojawily sieniemal w tym samym momencie naszych dziejow? Czyzby zapowiadalyoneostateczny upadek Ameryki? Czyzbysmy wlasnie staneli u kresuhistorii?Na kartach tej ksiazki przedstawiamy je inaczej. Kryzysy, ktorenawiedzilyAmeryke, nie sa konsekwencja jej porazki, lecz wczesniejszychsukcesow.Nie doszlismy do konca historii, lecz prehistorii.Od roku 1970, kiedy w ksiazce "Szok przyszlosci" wypracowalismypojecie ogolnego kryzysu spoleczenstwa ndustrialnego, galezieprzemyslu,ktorych symbolem jest komin fabryczny, przestaly zatrudniacwielkierzesze pracownikow. Zgodnie z wyrazonymi w naszej pracyprognozami,rozpadla sie dawna struktura rodziny, mass media utracily swojmasowycharakter, radykalnie zmienily sie wartosci i style zycia.Amerykazdecydowanie zmienila swoje oblicze.To wyjasnia dlaczego dlaczego nieskuteczne sa dawne kategorieanalizypolitycznej. Takie terminy jak prawica, lewica, liberalizm czykonserwatyzm utracily tradycyjne znaczenia. W dzisiejszej Rosjikomunistow okreslamy mianem konserwatystow, reformatorow zasuznajemy za radykalow. W Stanach Zjednoczonych ekonomiczniliberalowie moga byc spolecznymi konserwatystami i vice versa.LewicowyRalph Nader jednoczy sie z prawicowym Patem Buchananem, abywspolnie przeciwstawic sie NAFTA (PolnocnoamerykanskiemuZrzeszeniuWolnego Handlu).Jednak bardziej znaczaca i zadziwiajaca jest coraz wieksza utratawladzyprzez takie formalne ciala polityczne jak Kongres, Bialy Dom,agencjerzadowe i partie na rzecz powstajacych spontanicznie ipowiazanych zesoba grup oraz mediow.Wszystkich tych ogromnych przemian w amerykanskim zyciupolitycznymnie mozna wyjasnic jedynie w kategoriach politycznych, zwiazanesa onebowiem z rownie glebokimi przeksztalceniami w zyciu rodzinnym,ekonomii, technologii, kulturze i wartosciach. Aby odnalezc siew tymokresie blyskawicznych przemian, utraty zludzen i niemalbratobojczegokonfliktu spolecznego, trzeba wypracowac koherentna wizje XXIwieku,ktorej zarysy usilujemy przedstawic w niniejszej ksiazce. Nagruncie tegoogolnego nastawienia podjac mozna konkretne dzialania, ktorewplyna napostac wiekszych jeszcze przemian w przyszlosci, dzieki czemubedziemynimi kierowac, zamiast stawac sie tylko ich ofiarami.Nader czesto sie zdarza, ze kiedy autorzy wprowadzaja do nowejksiazkifragmenty utworow wczesniejszych, powstaje calosc zlozona zelementownie powiazanych, nie majacych ze soba nic wspolnego. Nie odnosisie tojednak do tej ksiazki.Rozdzialy pierwszy i dziewiaty byly wczesniej opublikowane w roku1980 wksiazce "Trzecia fala". Rozdzialy drugi i czwarty zostaly wzietez naszejnajnowszej pracy War and Anti-War (Wojna i antywojna), ktoraukazalasie w roku 1993. Rozdzialy trzeci, piaty i szosty pochodza ztekstuPowershift (Przejecie wladzy) z roku 1990. W popstaci tuzaprezentowanejfragmenty te zostaly wlasciwie powtorzone, a niewielkiemodyfikacjezapewnic mialy logiczna spojnosc. Natomiast rozdzialy siodmy iosmyzostaly przedstawione po raz pierwszy.Chociaz w duzej mierze cytujemy swoje dawniejsze teksty, niechodzilonam o stworzenie antologii. Jest to raczej zupelnie nowa calosc.Zawdzieczamy to temu, ze prace nasze, koncentrujac sie za kazdymrazemna pewnej grupie zagadnien, odwoluja sie zarazem doprzemyslanychwizji tego, w jaki sposob przyspieszac przemiany spoleczne ipolityczne.Ksiazka ta bylaby przeto czyms w rodzaju wstepu: dawalaby kluczdozrozumienia kompleksu naszych utworow.Do pracy tej zainspirowal nas Jeffrey A.Eisenach, przewodniczacywaszyngtonskiej Progress & Freedom Foundation, przekonany opolitycznej potrzebie syntezy. Dostrzegl on, ze Amerykanie wogole, a ichpolityczni przywodcy w szczegolnosci maja tendencje dotraktowaniakazdego naglowka w gazecie, kazdej wiadomosci telewizyjnej,kazdejbatalii w Kongresie i kazdej rewolucji technologicznej jakozdarzenoddzielnych i niezaleznych. Jego zdaniem skonczyl sie czaspolityki opartejna dzialaniach odruchowych. Biorac to pod uwage, zaproponowal namnapisanie ponizszego tekstu.To miejsce jest odpowiednie, by podziekowac mu za te plodnasugestie.Chcielismy takze wyrazic wdziecznosc za wielka pomoc edytorskazestrony doktora Alberta S.Hansera z Progress & Freedom Foundation,ktory przejrzal nasze wczesniejsze prace i starannie wybral ichfragmenty,jak rowniez Ericowi Michaelowi, ktory zaopiekowal sie stronaredakcyjna.Mamy nadzieje, ze nasza ksiazka pomoze czytelnikom wfundamentalnymprzewartosciowaniu ich pogladow, ktorego wymaga rodzaca siecywilizacjadnia jutrzejszego.sierpien 1994Alvin Toffler i Heidi Toffler* * *Wstep.PRZYGOTOWANIE DO WIEKU XXI.Lata dziewiecdziesiate zapoczatkowaly fale przemian ustrojowychipolitycznych o historycznym znaczeniu. Poczawszy od rozpaduimperiumsowieckiego, zawalenia sie uksztaltowanej po drugiej wojniestrukturypolitycznej Wloch, eliminacji w wyborach z 1993 roku kanadyjskiejpartiirzadzacej (ktora ze stu piecdziesieciu trzech miejsc wparlamenciezachowala tylko dwa), dramatycznej porazki japonskiej PartiiLiberalnno-Demokratycznej po czterdziestu latach monopolu wladzy(inarodziny nowego ruchu reformatorskiego), do pojawienia sie wStanachZjednoczonych Rossa Perota i ruchu United We Stand.Politycy, felietonisci i akademicy wszyscy wydaja sie zaskoczeniskalaprzemian. W sposob nieunikniony do glosu dochodzi przedewszystkim zal idezorientacja tych, ktorzy uitracili wladze. Agonia przeszlosciprzycmiewanadzieje, ktora niesie przyszlosc. W odniesieniu do Renesansu toznane odod lat zjawisko wspaniale ukazal Huizinga w "Jesienisredniowiecza". Toco nam, patrzacym wstecz, wydaje sie cudownym, pasjonujacymokreseminnowacji, zyjacym owczesnie ukazywalo sie jako straszliwwyrozpadistniejacego porzadku. Podobnie wygladal upadek konfucjanskichChin wpolowie XIX stulecia. Uznawany byl raczej za przerazajacy rozkladladu istabilnosci, niz za zapowiedz wejscia w epoke bardziej tworczai mniejskrepowana.Alvin i Heidi Tofflerowie pomagaja nam umiescic dzisiejszy chaoswydarzen w ramach dynamicznej i fascynujacej wizji przyszlosci.Od cwiercwieku mowia i pisza o przyszlosci. Tytul ich pierwszej pracy,"Szokprzyszlosci", stal sie obiegowym okresleniem dotyczacym skali idramatyzmu przemian, ktore przezywamy. (Byl to bestseller wiekszywJaponii niz w USA,jesli liczbe sprzedanych egzemplarzy odniescdopopulacji potencjalnych czytelnikow.) Szok przyszlosci zwrociluwage naprzyspieszenie i mnoznikowy mechanizm zmian, ktore zewszadzaskakujaludzi i najczesciej powoduja dezorientacje jednostek, wspolnot,cialpolitycznych i zycia gospodarczego. Nawet gdyby byla to jedynawypowiedz Tofflerow, juz dzieki niej znalezliby sie w groniewaznychinterpretatorow sytuacji czlowieka wspolczesnego. Tymczasemkolejnapraca, Trzecia fala, stanowila jeszcze wazniejszy przyczynek dorozumienianaszych czasow.W Trzeciej fali Tofflerowie od obserwacji przeszli doprzedstawieniaprognostycznej wizji. Na rewolucje informatyczna spojrzeli wperspektywiedziejowej, porownujac ja z dwoma przelomami o podobnej wadze:rewolucjarolnicza i przemyslowa. Czujemy, pisali, napor trzeciej falidziejowychprzemian, za sprawa ktorej uczestniczymy w procesie narodzinnowejcywilizacji.Tofflerowie slusznie uznali, ze przeplyw i wymiana informacjistaly sienaczelnym czynnikiem wytworczosci i wladzy czlowieka.Gdziekolwiekspojrzymy: na swiatowe rynki finansowe, calodobowe przekazywanienacaly swiat informacji via CNN, biologicznej rewolucji oraz jejskutki dlaochrony zdrowia i produkcji rolniczej, wszedzie widzimy, jakrewolucjainformatyczna zmienia rytm, strukture i trsc naszego zycia.Dziekiukazaniu sensu tej przemiany, Trzecia fala wywarla wielki wplywnastrategie poczynan wodzow gospodarki i polityki poza StanamiZjednoczonymi, w Chinach, Japonii, Singapurze i innychdynamicznierozwijajacych sie regionach, gdzie polozono nacisk na najnowszatechnike iinformacje. Praca ta nie pozostala bez echa takze w USA i wielustrategowgospodarczych zaczelo przeksztalcac podlegle im organizacje tak,abyprzygotowac sie do nadejscia XXI wieku.Znakomitym przykladem moze tu byc general Donn Starry, przelozonyTRADOC (Dowodztwa Szkolenia i Doktryny Wojennej Armii LadowejUSA), ktory w poczatku lat osiemdziesiatych przecytwaszy Trzeciafaleuznal, ze Tofflerowie dokonali rzetelnej analizy przyszlosci.Oboje autorowzostalo wiec zaproszonych do kwatery TRADOC w Fort Monroe, gdziewizje prezentowana w Trzeciej fali skonfrontowali z pomyslamistrategowwojskowych, co zostalo wspaniale opisane w niedawnej ksiazce WarandAnti-War (Wojna i antywojna). Dobrze wiem, jak wielki wplyw mialprzedstawiony w "Trzeciej fali" obraz rewolucji informatycznejnaksztaltowanie sie doktryny wojennej w latach 1979-1982, gdyz jakomlodykongresman wiele czasu spedzilem z generalami Starrym i Morellim(obecnie na emeryturze) przy konstruowaniu tego, co przybraloostatecznanazwe modelu bitwy powietrzno-ladowej.Istota nowej koncepcji wojennej stal sie system bardziejelastyczny,dynamiczny i zdecentralizowany, oparty na wymianie informacji;system,ktory wykorzystuje lokalne, bezposrednio zwiazane z polem bitwyzasoby iodwoluje sie do decyzji znakomicie wyszkolonych, w duzym stopniuniezaleznych dowodcow.W roku 1991 swiat po raz pierwszy ujrzal starcie militarnegosystemutrzeciej fali z przestarzala...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]