10243, - █▀ KSIĄŻKI [CZ3]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kiry� Bu�yczowSublokatorzyGrubin pracowa� nad wynalezieniem telewizora przestrzennego.W swoim czasie zmajstrowa� zwyk�y, potem zbudowa� kolorowy, kiedy ich jeszcze nie sprzedawali w sklepach.�w kolorowy aparat pokazywa� w ca�ej wspania�o�cibarw dowolny program czarno-bia�y.A teraz zapragn�� stworzy� telewizor przestrzenny. By�a to i tak sprawa niedalekiej przysz�o�ci - za jakie�bowiem dziesi�� do pi�tnastu lat mo�na b�dzietaki kupi� na raty. Po co wi�c czeka�?Grubin m�czy� si� od p� roku. Wszystkie zarobione pieni�dze wydawa� na tranzystory, kable i kryszta�y,s�siedzi trzykrotnie skar�yli si� na milicji,�e nie mog� oddycha� z powodu nieustannych przeciek�w gaz�w szlachetnych, �e trudno im spa� ze wzgl�du nanocne wybuchy, a w dodatku cz�sto przepalaj�si� korki. Grubin t�umaczy� si�, dyskutowa�, opiera� si�, ale nie ust�powa�.Profesor Minc, sam wybitny uczony, zszed� kiedy� do Grubina na parter i powiedzia�:- Sasza, specjalnie przejrza�em ca�� dost�pn� literatur� przedmiotu. Na obecnym poziomie nauki ten problemjest praktycznie nierozwi�zywalny. Minc sta�po�rodku pokoju, zas�oni�ty po pas odrzuconymi modelami, schematami, uszkodzonymi cz�ciami, narz�dziamii materia�ami izolacyjnymi. Grubin zwija� si�w k�cie - pr�d go kopn�� - op�dza� si� lutownic� i oponowa�:- Kto� musi pierwszy wynale��. Pan potkn�� si� o niemo�liwo�� i uwierzy� w ni�. Ja nie wierz� i wynajd�.- Pa�ska rzecz -westchn�� profesor Minc. - Ja jednak zostawi� panu ostatnie czasopisma na ten temat. Prosz� jesobie w wolnej chwili przejrze�. Gdziemam je po�o�y�?- Gdzie pan chce. I tak ich nie b�d� czyta�. My�li pan, �e Galileusz wyczyta� w czasopi�mie, �e Ziemia si� kr�ci?- W�wczas nie by�o czasopism. S�dz� jednak, i� Galileusz by� dociekliwym uczonym o szerokich horyzontach.- Z pewno�ci� nie wyczyta�. Od dzieci�stwa wiedzia�, �e Ziemia si� nie kr�ci, i chcia� dowie�� czego� wr�czprzeciwnego.Minc jednak zostawi� czasopisma, bo uwa�a�, �e Grubin zwyczajnie �artuje. Pachnia�o spalon� izolacj�.Wieczorem tego samego dnia Grubin demonstrtiwa� cz�ciowe sukcesy s�siadowi i przyjacielowi,Korneliuszowi Uda�owowi. Obraz na ekranie dwoi� si� i by�nieostry. Czasami jednak wydawa�o si�, �e cz�� ekranu wyra�nie puchnie, wyginaj�c si� w stron� pokoju.Wtedy Uda�ow m�wi�:- Patrz, obj�to��!- Widz� - odpowiada� Grubin. - To znaczy, �e w zasadzie jest to osi�galne. Grunt to nie czyta� tych czasopism.K�opot polega� na tym, �e przestrzenna mog�a si� sta� na przyk�ad r�ka spikera, jego ko�nierz lub krawat albowreszcie jedno z pi�ter domu. Kosztemwypuk�o�ci w ekranie wytwarza�o si� zapadlisko. Kineskopy nie wytrzymywa�y i p�ka�y.- Po�ycz st�wk� - powiedzia� Grubin. - Jestem bez grosza.- Przecie� wiesz - powiedzia� Uda�ow - �e Ksenia zacz�a ju� chowa� przede mn� pieni�dze.Ale do�wiadczenia trwa�y. Na pocz�tku listopada Grubin zaprosi� Uda�owa na prezentacj� kolejnego sukcesu.Spiker czytaj�cy ostatnie wiadomo�ci do po�owywylaz� z ekranu. Przerwa� i rozejrza� si� na boki, jakby zrozumia�, �e znalaz� si� w innym pokoju. Uda�owzbli�y� si� do ekranu i zajrza� z boku. Nos spikerawystawa� z telewizora.- Sasza - powiedzia�. - Jaka to przestrzenno��? On naprawd� wy�azi na zewn�trz.- A czego� si� spodziewa�?- Powinno si� tylko wydawa�. - No to ci si� wydaje.- No, chod� tutaj i zobacz!- Co mam patrze�? Ju� si� napatrzy�em. Prawdziwa przestrzenno�� powinna by� widoczna ze wszystkich stron.W tym momencie rozleg� si� wybuch i kineskop rozlecia� si� na kawa�ki. Nikt nie ucierpia�. Uda�ow poszed� nakolacj�.Ostateczne zwyci�stwo przysz�o do Grubina w pi�tkowy wiecz�r, kiedy nie by�o si� przed kim pochwali�.Wszyscy udali si� do kina. Grubin w��czy� pierwszyprogram. Nadawali balet. Wida� by�o, jak daleko w g��b si�ga scena i jak z tej g��bi wybiegaj� naprz�dbaletnice. Jedna z rozbiegu wyskoczy�a za ramk�,ale wida� zorientowa�a si�, �e spada ze sceny, chwyci�a za kraw�d� i wskoczy�a z powrotem.Epizod z baletnic� tak Grubina podnieci�, �e natychmiast wy��czy� telewizor i zamy�li� si�. Przecie� marzy� ope�nej przestrzenno�ci obrazu i dopi��swego. Powsta� jednak efekt uboczny: dla tych, kt�rzy znajdowali si� wewn�trz telewizora, pok�j Grubina te�okaza� si� realnym �wiatem. Baletnica wysz�apoza ekran, ale zdo�a�a wr�ci�.Trzeba by�o p�j�� do Minca i poradzi� si�, zapyta�, jakie s� podstawy fizyczne tego zjawiska. Ale Minc podawszystko w w�tpliwo��, powo�a si� na autorytetyi w rezultacie udowodni, �e po prostu zjawiska by� nie mo�e.A wi�c trzeba przekona� si� samemu.Grubin po�o�y� przed ekranem poduszk�, �eby nic si� nie sta�o, i zn�w w��czy� telewizor.Balet ju� si� sko�czy�. Pokazywali cyrk. Elegancka pogromczyni w b�yszcz�cym kostiumie chodzi�a w g��biekranu i pop�dza�a kijkiem wielkie drapie�niki:tygrysa, lwa i nied�wiedzia. Drapie�niki skaka�y z podstawki na podstawk�, rycza�y i stawa�y na tylnych �apach.Pogromczyni nie podchodzi�a do kraw�dziekranu, zwierz�ta te� pozostawa�y w g��bi. Grubin zmartwi� si� - pogromczyni mu si� spodoba�a. Przez chwil�zamarzy� mu si� los Pigmaliona, kt�ry stworzy�rze�b� i pokocha� j�. Gdyby pogromczyni wysz�a z telewizora i pozosta�a u niego przez jaki� czas, Grubindowiedzia�by si�, jak si� dziewczyna nazywa, zaprzyja�ni�bysi� z ni�. Pogr��ony w marzeniach, przegapi� moment, w kt�rym pogromczyni� uj�a inna kamera, wskutekczego dziewczyna stan�a plecami do niego.Lew zbli�a� si� do niej, a ona, cofaj�c si�, jakby wabi�a go ku sobie. Grubin si�gn�� do przycisku, �eby wy��czy�telewizor. Zgadza� si� na pogromczyni�,ale lw�w w domu nie znosi�. Nie zd��y� wy��czy� telewizora: w tej samej chwili, kiedy jego r�ka dotkn�aprzycisku, pogromczyni potkn�a si� o kraw�d�ekranu i lew, wyczuwszy jej chwilow� s�abo��, skoczy�, bydlak, na swoj� pani�. Pogromczyni zrobi�a jeszczejeden szybki krok do ty�u i naturalnie zwali�asi� na poduszk� pod ekranem, a za ni� �mign�� lew... I zaraz eksplodowa� kineskop, posypa�y si� od�amki szk�a inast�pi�a cisza. Potem w telewizorze co�zasycza�o, syk przeni�s� si� na ogromn� przystawk�, zajmuj�c� niemal p� pokoju, rozleg� si� trzask i zrobi�o si�ciemno - polecia�y korki.Grubin po omacku wydosta� si� z pokoju, wzi�� przygotowane zawczasu zapa�ki i �wiec� i zabra� si� donaprawiania bezpiecznika. Dobrze, �e nikogo nieby�o w domu. Nie dalej jak wczoraj Ksenia Uda�owa uprzedza�a go: "Sasza, jak jeszcze raz przepalisz korki, tozrobi� wszystko, �eby wysiedli� ci� z domu.�ycia nie po�a�uj�, �eby to wielkie dzie�o doprowadzi� do ko�ca".Wdrapuj�c si� na drabink�, �eby dobra� si� do um�czonego bezpiecznika, Grubin r�wnocze�nie przys�uchiwa�si� temu, co dzieje si� w jego pokoju. Rozumia�,rzecz jasna, �e ca�a historia z wizerunkami przestrzennymi to tylko fantom, zjawisko rzekome, ale mimowszystko nie mia� najmniejszej ochoty na spotkaniez lwem.�wiat�o si� zapali�o. Grubin bez po�piechu zszed� z drabiny, zdmuchn�� �wiec� i z minut� posta� przed swoimidrzwiami.- No - powiedzia� do siebie - ruszaj, wynalazco.Uchyli� drzwi na centymetr. W pokoju by�o cicho i pusto, czego si� zreszt� nale�a�o spodziewa�. Anipogromczyni, ani lwa... Grubin podszed� do telewizorai zmartwi� si�, bo dla kontynuacji do�wiadcze� trzeba b�dzie kupi� nowy kineskop, a pieni�dzy nie ma i nie maod kogo po�yczy�.Poduszka przed ekranem by�a zasypana od�amkami szk�a i przypomina�a mu nie wiadomo czemu noworoczn�choink�. Grubin pomy�la�, �e na poduszce przyjdziemu spa�, wi�c chwyci� za r�g, �eby strz�sn�� z po�cieli szk�o, ale w tej samej chwili jego wzrok pad� na co�barwnego. Podni�s� du�y kawa�ek szk�a i zobaczy�,�e na poduszce le�y pogromczyni - martwa lub nieprzytomna, wielko�ci kurcz�cia. Zreszt� nic dziwnego w tymnie by�o. Wszak naturalne ludzkie rozmiary by�yp�odem wyobra�ni telewidz�w, a je�li obraz telewizyjny wypada z ekranu, to musi by� on mniejszy od ekranu.U�wiadomiwszy to sobie, Grubin rozejrza� si� za lwem. Chocia� lew przybra� gabaryty szczura, to jednak podwzgl�dem charakteru pozosta� lwem. Lwa nieby�o wida�.Pogromczyni le�a�a na poduszce i by�a bardzo podobna do prawdziwej. Grabin zapragn�� zn�w w��czy�telewizor i zobaczy�, czy dziewczyna zosta�a na arenie,czy te� tygrys z nied�wiedziem biegaj� tam bez dozoru.Ostro�nie dotkn�� pogromczyni palcem, �eby sprawdzi�, czy palec przejdzie przez ni� na wylot. Nie przeszed�.Pogromczyni by�a ciep�a i elastyczna wdotyku. Od dotkni�cia otworzy�a oczy. Oczy by�y ciemne.- No, nie spodziewa�em si� tego! - powiedzia� Grabin z lekkim wyrzutem w g�osie. I rzeczywi�cie spodziewa� si�czego� innego. Skoro ju� przestrzenno��okaza�a si� taka realna, to lepiej by by�o, gdyby pogromczyni mia�a nieco wi�ksze rozmiary.Pogromczyni wyda�a si� Grabinowi bardzo m�odziutka. A� zdziwi� si�, �e takiej nieletniej powierzonotresowanie drapie�nik�w.- No i co mam z tob� zrobi�? - zapyta�.Dziewczyna otworzy�a usta, ale �adnego d�wi�ku nie wyda�a. Rozp�aka�a si�, ale bezd�wi�cznie, jakby jej kto�wy��czy� foni�. Rozleg�o si� pukanie dodrzwi.- Kto tam? - zapyta� Grabin. Zamiast odpowiedzi rozleg� si� krzyk.Grabin odwr�ci� si�. Uda�ow ze zbiela�ymi z przera�enia oczami sta� w drzwiach na jednej nodze. W drug�,uniesion�, wczepi�o mu si� niewielkie ��tezwierz�.- Nie b�j si� - powiedzia� Grabin. - To tylko lew.Pogromczyni �ka�a, a Grabin zastanawia� si�, jak jej to wszystko wyt�umaczy�. A nu� nie rozumie po rosyjsku,bo przyjecha�a z zagranicy na go�cinnewyst�py? I co b�dzie, jak zacznie si� mi�dzynarodowy skandal.- Jaki zn�w lew? - oburza� si� Uda�ow, wymachuj�c nog�, �eby strz�sn�� z niej drapie�nika. Drapie�nik odlecia�w bok wielkim �ukiem i znikn�� w sterciewybrakowanych tranzystor�w. - Po co trzymasz szczury? Masz poj�cie, co b�dzie, kiedy Ksenia si� o tymdowie?- To jej nie m�w.- Nie da rady. Ona i tak si� dowie. Jaki tam ze mnie ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]