10292, - █▀ KSIĄŻKI [CZ3]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
NUMER 38/2001 (2316)Rzymskie cnoty i niecnotyPetroniusz - Oskar Wilde czas�w NeronaMamy polsk� ekranizacj� �Quo vadis� w re�yserii Jerzego Kawalerowicza. Warto przy tejokazji zauwa�y�, �e jedyn� naprawd� �yw�, niejednowymiarow�, a zarazem sympatyczn�postaci� �Quo vadis� Henryka Sienkiewicza jest Petroniusz. To niemal bohater powie�ci, cowyczuwa ka�dy czytelnik i co zwr�ci�o uwag� ju� pierwszych krytyk�w.ALEKSANDER KRAWCZUKPetroniusz - inteligentny, przekorny, niekiedy niemal cyniczny, nigdy jednak nie dzia�aj�cy naczyj�kolwiek szkod�, mi�o�nik pi�kna i b�yskotliwy rozm�wca, zdolny te� do czyn�wniezwyk�ych - jest kim� �ywym w galerii, co tu m�wi�, niemal papierowych postaci �Quo vadis�.By�by i dzi� mi�ym go�ciem przy ka�dym, warszawskim lub krakowskim kawiarnianym stolikuprofesor�w, artyst�w, dziennikarzy. I ka�demu z obecnych przywodzi�by na my�l pewn�znacznie nam bli�sz� czasowo posta�, o kt�rej b�dzie mowa w swoim miejscu.Przez lenistwo do s�awyPortret rzeczywistego Petroniusza mistrzowsko nakre�li� Tacyt. Zwracaj�c uwag� w�a�nie na t�sylwetk� w dziele historyka Sienkiewicz dowi�d�, jak umiej�tnie potrafi� korzysta� z materia�u�r�d�owego, jak �wietnie wyczuwa� zawarte w nim mo�liwo�ci kreacyjne. Czytano Tacyta przezwieki. Powsta�o w wieku XIX du�o utwor�w o czasach Nerona, nikt jednak nie wpad� na pomys�,by w�a�nie Petroniusza umie�ci� w powie�ciowej panoramie tamtych lat i pocz�tk�wchrze�cija�stwa. Bo i c� mog�o ��czy� wytwornego sceptyka, cesarskiego dworaka i ubogich,prostych wyznawc�w sekty �ydowskiej? A w�a�nie ju� samo zestawienie dw�ch �wiat�w da�oefekt artystycznie znakomity. Tym bardziej �e Petroniusz, tak�e ten powie�ciowy, pozostaje doko�ca wierny swym pogl�dom, nie daje si� przekona� aposto�om nowej wiary - mimo, jakopowiada Sienkiewicz, usi�owa� z ich strony, prowadzonych zreszt� tak wznios�ym sposobem,�e przekona� by mog�y tylko przekonanego.Tacyt da� w swej relacji o �mierci Petroniusza w XVI ksi�dze �Rocznik�w� zwi�z�� i wyrazist�jego charakterystyk� - do rozwini�cia i wplecenia w tok narracji powie�ciowej niemal bez zmian.Oto istotne dane, jakie przekaza� dziejopis: Petroniusz w dzie� sypia�, w nocy za� pracowa� ioddawa� si� przyjemno�ciom. Inni dochodzili do s�awy pilno�ci�, on lenistwem. A mimo to nieuwa�ano go za marnotrawc�, lecz za wytwornego znawc� zbytku, wszystko za�, co czyni� im�wi�, im bardziej jakby niedbale, tym bardziej uchodzi�o za co� naturalnego. Wykaza� jednakenergi� i pracowito�� jako namiestnik Bitynii, potem za� konsul. Rych�o znalaz� si� w�r�dnajbli�szych towarzyszy Nerona jako �arbiter elegantiarum� (czyli os�dzaj�cy, co w dobrymgu�cie). Neron ca�kowicie ufa� jego zdaniu. Zawistny o wp�ywy na cesarza Tygellinus uknu�intryg�, pozbawi� Petroniusza nawet mo�liwo�ci dotarcia do w�adcy, wi�kszo�� za� jego s�u�byuwi�zi�. Poniewa� Neron uda� si� do Kampanii, Petroniusz w �lad za nim dotar� do Kume, gdziejednak nie pozwolono mu jecha� dalej. Nie potrafi� znie�� niepewno�ci, pope�ni� wi�csamob�jstwo, spokojnie jednak i w niezwyk�ym stylu. Przeci�to mu �y�y, ale co pewien czaspodwi�zywano je i znowu otwierano. Rozmawia� swobodnie z przyjaci�mi, wcale jednak nie osprawach powa�nych, nie wys�uchiwa� te� rozpraw o nie�miertelno�ci duszy i o pogl�dachfilozof�w (jak czynili inni wzorem plato�skiego Sokratesa), s�ucha� natomiast lekkich piosenek i�atwych wierszy. Jednych niewolnik�w hojnie obdarowa�, innych poleci� wych�osta�. Ucztowa�,potem si� zdrzemn��, tak by ta �mier� wymuszona wyda�a si� przypadkow�. W testamencie za�wcale nie schlebia� ani cesarzowi, ani osobom wp�ywowym, jak wi�kszo�� wtedy za gr�bid�cych. Przeciwnie, opisa� jego bezece�stwa, podaj�c imiona uczestnik�w orgii, ch�opc�w ikobiet, oraz szczeg�y ka�dej rozpusty. Wszystko to opiecz�towa� i przes�a� Neronowi. Alesygnet skruszy�, by przypadkiem nikt nie pos�u�y� si� nim ku czyjej� szkodzie.T� relacj� uzupe�nia drobny, ale znamienny szczeg�, przekazany przez Pliniusza Starszego:zniszczy� waz� ogromnej warto�ci, by nie dosta�a si� w r�ce cesarza. Wszystko to dzia�o si� wroku 66. Tacyt mia� w�wczas lat kilkana�cie, Pliniusz ponad czterdzie�ci, a z racji swejniezwyk�o�ci sprawa musia�a by� g�o�na i dobrze zapami�tana w wy�szych kr�gach rzymskiegospo�ecze�stwa. Pewne fakty wydaj� si� oczywiste: Petroniusz rozsta� si� z �yciem najpewniej niew samym Rzymie, lecz w Kume, nadbrze�nym mie�cie na po�udnie od stolicy. Po drugie, niemia� bliskich, �ony lub potomstwa, skoro tak bezczelnie obrazi� w�adc�; zazwyczaj, by ratowa�cho�by cz�� maj�tku dla rodziny, pisano tu� przed �mierci� testamenty ohydnie s�u�alcze. Potrzecie, nie wierzy� w nie�miertelno�� duszy, by� co najmniej areligijny. Po czwarte, cho� nale�a�do grona niby to przyjaci� cesarza, nie by� dopuszczany do najbardziej wyuzdanych zabaw iorgii, utrzymywanych w �cis�ej tajemnicy. Ta ostatnia sprawa mia�a sw�j ci�g dalszy.Rozw�cieczony w�adca dochodzi�, sk�d m�g� on mie� owe wiadomo�ci. Podejrzenie pad�o na�on� pewnego senatora, Syli�, a zarazem bardzo dobr� znajom� Petroniusza. Posz�a na wygnanie,kara �agodna.Prawdziwy epikurejczykZachowa�o si� pod nazwiskiem Petroniusza kilkana�cie kr�tkich wierszy o r�nej tematyce,zapewne nie wszystkie jego autorstwa. Jeden z najlepszych zaczyna si� od s��w: �To strach jakopierwszy stworzy� bog�w na ziemi�; pogl�d, kt�ry wsp�brzmi z jego sposobem po�egnania si� z�yciem. A tak�e z tre�ci� jednego z najwspanialszych poemat�w �aci�skich, �O istocie rzeczy�Lukrecjusza; g�osi on pogl�dy Epikura. W�r�d nich i te oto: Jak ca�y wszech�wiat, tak i duszaludzka zbudowana jest tylko z atom�w, znika wi�c wraz ze �mierci� cia�a. Cz�owiek jest zawszesam, zdany tylko na w�asny wyb�r i rozum, a liczy� mo�e jedynie na pomoc my�l�cychpodobnie. Ma post�powa� uczciwie nie dlatego, �e czeka go za to nagroda, lecz z tej przyczyny,�e jako istota rozumna winien kierowa� si� rozs�dkiem oraz poczuciem przyzwoito�ci wobecludzkiej wsp�lnoty, skazanej na los podobny. W spos�b naturalny ka�dy z nas pragnie szcz�cia,ono jednak nie polega na pospolitych przyjemno�ciach. Rzeczywist� rozkosz daje tylko d��eniedo intelektualnego poznania prawdy najwy�szej, kt�rej ogl�d jest istot� bytu bog�w. Nie wolnoulega� irracjonalnym z�udzeniom i l�kom, one to bowiem stanowi� najwi�ksz� przeszkod� wosi�gni�ciu wewn�trznego spokoju. Z tych za� szczeg�lnie gro�ny jest strach przed �mierci� inaiwne wyobra�enia o tym, co czeka nas za grobem. A przecie� p�ki istniejemy, �mierci nie ma,a kiedy przyjdzie ona, nas nie b�dzie.Prawdziwy epikureizm nie mia� oczywi�cie nic wsp�lnego z potocznym rozumieniem tegookre�lenia, jak je szerzyli i szerz� jego wrogowie z r�nych oboz�w: cel �ycia to tylko wygoda�ycia. Czy Petroniusz by� sympatykiem epikureizmu filozoficznego? Ten kierunek my�lenia mia�wielu zwolennik�w i niemal wyznawc�w w r�nych kr�gach spo�ecze�stwa rzymskiego; jeszczew p� wieku p�niej nale�a�a do nich Plotyna, szlachetna �ona cesarza Trajana. W ka�dym razienauki Epikura musia�y by� Petroniuszowi znane i bliskie, jak wskazuje i �w wiersz o powstaniureligii, i spokojne, a nawet pogodne, cho� wymuszone, odej�cie ze �wiata.Pozosta�a jednak po Petroniuszu nie tylko gar�� owych wierszy (prze�o�y� je na j�zyk polskiJulian Ejsmond). Spadkiem najcenniejszym i niemal bezspornie jego autorstwa s� fragmentydu�ej (co najmniej 16 ksi�g), satyrycznej powie�ci nazywanej w�a�nie �Satyrami� - i s�usznie,daj� bowiem kpiarski i szyderczy obraz zar�wno �wczesnego spo�ecze�stwa w r�nych jegoprzekrojach, jak te� parodi� wielu gatunk�w samej literatury. Pomys� jest prosty: kilku przyjaci�prze�ywa najdziwniejsze, przezabawne przygody, g��wnie erotyczne, jednego z nich bowiem�ciga gniew bo�ka Priapa, jurnego str�a ogrod�w; powodem gniewu jest to, �e utr�cono jegopos�gowi m�sko��. To oczywista parodia �Odysei�, w kt�rej sam Posejdon prze�ladujeOdyseusza. Akcja rozgrywa si� w r�nych miastach, poczynaj�c zapewne od Marsylii a� popo�udniow� Itali�, i w bardzo r�nych �rodowiskach. Rzecz pisana �wietnym, naturalnymj�zykiem, bliskim rzeczywi�cie m�wionemu, ale s� te� partie poetyckie. Per�� zachowanychfragment�w stanowi opis uczty nowobogackiego Trymalchiona i przekaz toczonych przy niejrozm�w - jakby w nagraniu na ta�m� magnetofonu (znakomity przek�ad L. Staffa!). Jest wielescen mocno erotycznych, hetero- i homoseksualnych. Inne wy�miewaj� kult retoryki, g�rnolotneepopeje, a nawet koncepcj� romans�w - jakby autor sam drwi� z siebie i swego dzie�a. Rzeczzdumiewa �wie�o�ci� i �mia�o�ci� spojrzenia, niezwyk�o�ci� tre�ci i formy. Gdyby zachowa�a si�ca�a, nale�a�aby do arcydzie� literatury nie tylko antycznej.Problem poca�unkuSkoro jednak mowa o owym pi�mie ostatnim, kt�re tak rozw�cieczy�o Nerona, wypadazaznaczy�, �e w tym wypadku Sienkiewicz �wiadomie odst�puje od Tacytowego przekazu.Owszem, przytacza �w dokument, i to niby w ca�o�ci, lecz sam go u�o�y�, tre�ci� za� jestszydzenie z artystycznych uzdolnie� i wyst�p�w cesarza. Pewnie, mog�o go to zabole� nawetbardziej ni� informacja o tajonej rozpu�cie, lecz jest wyra�nie sprzeczne ze s�owami historyka.Dlaczego? Pruderia wiktoria�skiej epoki nie tolerowa�a w �powa�nych� powie�ciach, zw�aszczatych o tematyce chrze�cija�skiej, nawet wzmianek o sprawach erotyki. Mo�na by�o - iSienkiewicz czyni� to w r�nych swych ksi��kach niemal z lubo�ci� - opisywa� sceny tortur,wbijanie na pal, wy�upywanie oczu, przypalanie i palenie �ywcem, lecz ju� sprawa ewentualnegopoca�unku stawa�a si� problemem: czy godzi si� o tym wspomina�, a je�li tak, to do jakiejgranicy? To interesuj�ce, �e Petroniusz zdaje si� by� bliski sercu Sienkiewicza, mo�e nawet wjakim� stopniu pisarz z nim si� identyfikuje, ale tylko ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]