10409, - █▀ KSIĄŻKI [CZ3]

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Gregory BenfordNowa NiniwaMilvina nie mog�a zrozumie�, o co tyle ha�asu. Owszem, wyprawa na Centauri, ludziew drodze na inn� gwiazd� - ale dziesi�tki lat kosmicznego lotu? C� mog�oby by� bardziejnudnego?I jeszcze te pog�oski o ludziach, kt�rzy wpadli w tarapaty z powodu jakich� znak�w na�cianach, na pewno prymitywnych i groteskowych... A jednak nie dawa�y jej spokoju.- Chodzi o to - m�wi�a Sorelowi (patrzy�a na �wiat przyw�dczym okiemintelektualisty, lubi�a sta� na czele, cho� on by� prawdziwym facetem, naprawd� �wietnymw ��ku, bez dw�ch zda�) - �e przecie� maszyny pozwalaj� nam powr�ci� do �wiata,w kt�rym si� urodzili�my, prawda? Wszystko, pocz�wszy od symulacji militarnych po notatkitwojego brokera, od architekt�w, kt�rzy przechadzaj� si� po nie istniej�cych w rzeczywisto�cidomach w�asnego projektu, po chemik�w mieszaj�cych cyfrowo odmierzone porcje moleku�,wszystko sprowadza nas z powrotem na twardy grunt, na ziemi�. - Klasn�a otwart� d�oni�w pseudosk�r� fotela i marszczy�a brwi. - Jeste�my z tym �wiatem po��czeni na sta�e. Sorelkiwn�� g�ow� z pow�tpiewaniem.- Tak, tak... I wybaw nas Panie...- B�l abstrakcji! - powiedzia�a smakuj�c s�owa. - Maszyny i Spiker daj� nam... -Usi�owa�a przypomnie� sobie lektur� ze szko�y artystycznej, jak� zazwyczaj ka�dy ignorowa�,poniewa� sztuka by�a przez dziesi�� lat obowi�zkowym przedmiotem dla ka�dego. Wreszciewpad�o jej do g�owy w�a�ciwe s�owo - ...daj� nam �wiat ekspresji bogatszy od d�unglisymboli, kt�rymi pos�uguje si� nauka.- Zgadzam si�, chocia� to s� pogl�dy w starym stylu, jeszcze z dwudziestego wieku -powiedzia� Sorel odwracaj�c si�. - Ale to dzia�a. Chyba podoba mi si� przedstawianie ca�ejz�o�ono�ci zagadnie� za pomoc� starannie dobranych, �ci�le ze sob� powi�zanychargument�w. Jest w tym co� mocnego i solidnego.- Dzi� to nie jest metoda, lecz tylko jedna z metod. Zaczyna�o si� interesuj�co, alew�a�nie nadeszli inni i koncentracj� diabli wzi�li. Ca�y czas w g��bi duszy nurtowa�y j�tajemnicze ideogramy.Czy w og�le s� to ideogramy? Musia�aby si� tym zaj��. Spiker pewnie nawet niezada�by sobie trudu, by odpowiedzie� na jej pytania.Alpha Centauri to dziwny system, my�li John, nawet jak na gwiazd� binarn�. Alboraczej, upomnia� sam siebie, przypomina raczej potr�jn�.Male�ka, b�yszcz�ca gwiazda w pogoni za dwoma wielkimi s�o�cami. Niesko�czonytaniec rozb�yskaj�cej okruszyny, pl�saj�cej w kierunku Sol. Taka jest najmniejsza gwiazda,Proxima.Niemniej jednak na system Centauri sk�adaj� si� dwie du�e ��te gwiazdy. Wci��prozaicznie nazywane gwiazd� A i gwiazd� B, kr��� wok� siebie, nie zwa�aj�c na odleg��Proxim�. John Dopplers wyobra�a je sobie, od�wie�aj�c dalekie wspomnienia.Mimo�r�d orbity A wynosi 0,52, d�u�szy promie� elipsy mierzy 23,2 astronomicznejednostki. Oznacza to, �e najmniejsza odleg�o�� pomi�dzy A i B to 11,2 tych jednostek.Z kolei A to gwiazda typu G, o masie przekraczaj�cej o 8 setnych mas� S�o�ca, B za� nale�ydo grupy gwiazd K, z mas� wynosz�c� 88 procent masy S�o�ca. Jej czas ca�kowitego obiegupo orbicie wok� A to 80 lat. Sama liczy jakie� 4,8 lat, nieco wi�cej od Sol.Planetarne �dziecko� s�o�ca A sta�o si� zal��kiem i przyczyn� ca�ej ekspedycji. Taziemiopodobna planeta by�a nieco wi�kszym py�kiem, widzialnym przez interferometrycznyteleskop, d�ugie rami� z lustrzanymi oczami prze�wietlaj�cymi przestrze� pomi�dzy A i B.Nowa Ziemia? John patrzy na jej tajemniczy majestat, ledwie wyczuwaj�c delikatnedr�enie statku i szum pracy jego maszyn. Posuwaj� si� wci�� w g��b newtonowskiego gawota�wiat�w na wielkiej sali balowej niebios o dw�ch s�o�cach.Nazwana Shiv�, nowa stosunkowo planeta, przytulaj�ca si� blisko do A, otoczonawodnym cirrusem, kontrastuje sw� mglist� kul� z b��kitnobia�� po�wiat� A. Jej atmosfera,bogata w azot, zawiera te� 18 procent tlenu i �lady dwutlenku w�gla. Bardzo przypominaziemsk�. Shiva jest za gor�ca, by oferowa� cz�owiekowi komfortowe warunki, w gruncierzeczy jednak wcale nie tak fatalna; �aden mieszkaniec Wenus nie za�o�y�by tu szklarni.D�ugie interferometryczne teleskopy wykaza�y jasno, �e atmosfera tamtejsza jestdaleka od chemicznej r�wnowagi. Teoria biologiczna utrzymuje, �e to niezaprzeczalny znak�ycia. I rzeczywi�cie, na pierwszych sporz�dzonych w czasie ekspedycji mapach wy�aniaj�si� dwa du�e zielone, wyra�nie oddzielone, nadaj�ce si� do zamieszkania pasy �ycia; ka�dyz nich zaczyna si� oko�o 30 stopni od linii r�wnika.Najwyra�niej dziwne efekty p�ywowe systemu Centauri pozbawi�y Shiv�pocz�tkowego nachylenia biegunowego. Ich sta�e oddzia�ywanie sprawi�o, �e o� Shivyodchylona by�a zaledwie o jeden jedyny stopie� od linii k�towego momentu orbitalnego.W efekcie r�wnikowy pas planety stanowi� blad�, such� przestrze�, pustoszon� wiecznymitornadami i gwa�townymi wichurami.John zawis� nad r�wnikiem. Du�e b��kitnozielone morza, lecz brak wielkiego oceanu.Brak po��cze� pomi�dzy dwiema �agodnymi strefami - �adne morskie �ycie nie mog�oprzedosta� si� z jednej do drugiej. Migracje l�dowe, jak pokaza�y kalkulacje, skutecznieblokowa�a wielka pustynia r�wnikowa. John doszed� do wniosku, �e ptaki mog�yby odby� takd�ugi lot, lecz trudno zrozumie�, jaki czynnik ewolucyjny m�g�by sk�oni� je do takiego znojui tak uwarunkowa�. Co mia�yby otrzyma� w nagrod�?Dziwny �wiat, prawdziwie wart dziesi�tek lat powolnego mielenia przestrzenimi�dzygwiezdnej w tym locie, pomy�la� John, odp�ywaj�c od ostrego, pe�nego szczeg��wobrazu ca�ego dysku Centauri.Nareszcie na miejscu! Kilka rastr�w miga na granicy pola widzenia. Jednakgwa�townie odwraca g�ow�. On, taki malutki py�ek, tak odleg�y, a jednak - jest tam! Centauri.- G�wno prawda! - powiedzia� Sorel surowo.Milvina wci�gn�a go do starego, zat�ch�ego korytarza.- Chod� i wy��cz swojego Spikera. Ja swojego wy��czy�am, sam widzia�e�.- Te symbole na �cianach, kto to s�ysza�, �eby...- Jest jeszcze jeden znak, tam dalej.Podeszli w�skim, s�abo o�wietlonym tunelem do oddalonego zau�ka z chropowat��cian�.- Popatrz, jeszcze jeden wz�r.- To chyba jaki� stary symbol. Co to w og�le jest �znak�?- Ten tutaj m�wi - uwa�nie sk�ada�a w wyobra�ni litery - PRZEJ�CIA NIE MA.Sorel uderzy� niecierpliwie kciukiem w swego Spikera. Zab�ys�a lampka.- To samo m�wi Spiker.- Widzisz wi�c!- By�a� tu ju� i tw�j Spiker ci powiedzia�.- Przecie� to ty wybra�e� korytarz, pami�tasz? To pr�ba losowa.- Oszukujesz.- Nie! Naprawd� umiem to przeczyta�. - Czyta�! D�wi�k tego s�owa przyspiesza� bicieserca.Sorel zamilk� na chwil�. Wiedzia�a, �e zn�w konsultuje si� ze Spikerem.- �Czyta� to znaczy rozwi�zywa�. Rozumiem. Ten znak m�wi, �e t�dy PRZEJ�CIANIE MA. Ale na jakiej zasadzie?- Popatrz, to s� litery. Jest ich dwadzie�cia sze��. Mo�na je ��czy� w s�owa, cho�mn�stwo z tym roboty.- Nonsens - powiedzia� Sorel zasadniczo. - S�owa powstaj� w ustach m�wi�cego.- Znam inny spos�b.Potrz�sn�� g�ow�. Musia�a postawi� go przed kolejnym znakiem i powt�rzy� ca�yspektakl. Skrzywi� si�, kiedy Spiker odpowiedzia�, �e rzeczywi�cie znaki nale�a�o odczyta�jako STREFA SPECJALNA.- To musi by� sztuczka. Tw�j Spiker dzia�a i tylko oszukiwa�a�, �e go wy��czy�a�.- Prosz�, we� m�j insert. - Po�o�y�a mu go na d�oni i popchn�a ku nast�pnymznakom. - TER. WYTW�RCZE, t�dy.- Wiem, co oznacza strza�ka, kiedy j� widz�, ale co z reszt�? Co znaczy TER.?Mia�a nadziej�, �e o to nie zostanie zapytana.- Mo�e to oznacza miejsce.- Na przyk�ad s�siedztwo?- Mo�liwe. Chyba rzeczywi�cie. Teren, czyli strefa. Je�li zabrak�o miejsca, �ebynapisa� to w ca�o�ci, u�yli kr�tszego s�owa.- A kim byli ci �oni�? Czarodziejami?- To staro�ytni, jak mi si� zdaje.Zauwa�y�a, �e stara si� to zrozumie�.- Pozostawili znaki na �cianach? W jakim celu, je�li Spiker...- Mo�e �yli w epoce, kiedy nie by�o jeszcze Spikera?- Ale jaki z tego po�ytek?- Nie wiem. Nauczy�am si� tego z tych starych papier�w, kt�re odkry�am w SekcjiHistorycznej. Nazywa�y si� RACHUNKI, ale znalaz�am tam wystarczaj�co wiele s��w.- Sk�d wiesz, �e mo�esz co� �przeczyta�? To znaczy robi� to bez konsultacji zeSpikerem?- Wiem. Litery ��cz� si� w grupy. Na przyk�ad w WYTW�RCZE mamy �tw�r�, a tenodwr�cony kszta�t to d�wi�k �w�...- Za szybko - skrzywi� si� znowu; oczywi�cie wcale mu si� to nie podoba�o. By�biologiem. Ale tolerowa� jej zainteresowanie zakurzon� przesz�o�ci�, dobrze zreszt� o tymwiedzia�a. W ko�cu poprosi�;- Dobrze, poka� mi to jeszcze raz. Nie dlatego, �e w to wierz�, ale...Prawda o podniesionym oceanie na Shivie wykluwa�a si� bardzo powoli.Odis zauwa�y�a to pierwsza. D�ugie dni nurzania sensor�w w powodzi danych zacz�yprzynosi� efekty. By�a bardzo dumna z tego, �e uda�o jej si� wy�owi� takie dziwo z morzapomiar�w, dokonanych w czasie ekspedycji na pobranych pr�bkach. Jej ma�e, szybkie, bystreoczy przesuwa�y si� uwa�nie po kr�lestwie dw�ch gwiazd.System Centauri jest dziwny, ale nawet silne p�ywy nie wyja�niaj� takich anomalii.Planety powinny mie� kszta�t kuli albo zbli�ony. Biegunowy promie� Ziemi by� zaledwieo jeden procent kr�tszy od r�wnikowego. Z Shiv� by�o inaczej.Odis odkry�a �r�d�o odchylenia kszta�tu tego �wiata. Znajdowa�o si� daleko odr�wnika, dok�adnie na 1694 kilometrze, w g��bokim, niebieskim morzu, ochrzczonymnatychmiast Okr�g�ym Oceanem. Ta masa w�d usadowi�a si� na p�kuli po�udniowej i mia�akszta�t niemal idealnego ko�a, co przywodzi�o na my�l wielki krater wulkaniczny.Powy�sza hipoteza dominuje do momentu, kiedy Odis przedstawia wyniki swychpomiar�w. Nurza si� w swych danych jak w cyfrowych chmurach, wdychaj�c ich we�nistebogactwo. Pod ni� ogromny statek Adventurer przygotowuje si� do wej�cia na orbit� wok�Shivy. Odis wdycha chmury danych, przet�umaczonych na zapachy, wed�ug kt�rych s�katalogowane. Ostre, z�o�one.W pierwszej chwili nie wierzy ra... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marucha.opx.pl