10518, - █▀ KSIĄŻKI [CZ3]

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Anatol FranceWYSPA PINGWIN�WT�um. Jan StenPRZEDMOWAMimo pozornej r�norodno�ci n�c�cych mnie zaj��, �ycie moje ma jeden tylko cel. Chc� uskuteczni� wielki zamys�. Pisz�dzieje Pingwin�w. Pracuj� nad tym wytrwale nie zra�aj�c si� cz�stymi trudno�ciami, kt�re niekiedy zdaj� si� wr�czniezwalczone. Kopa�em ziemi�, by z niej odgrzeba� pomniki tego narodu. Pierwszymi ksi�gami ludzi. by�y kamienie. Bada�emkarmienie, kt�re uwa�a� mo�na za pierwotne kroniki Pingwin�w. Przeszuka�em na wybrze�u oceanu nie tkni�ty jeszczekurhan, znalaz�am w nim, jak zwykle, krzemienne siekiery, miecze spi�owe, monety rzymskie i franka z wizerunkiem LudwikaFilipa I kr�la Francuz�w.Dla czas�w historycznych wielk� pomoc� by�a mi kronika Johannesa Talpy, mnicha z klasztoru Beargarden. Tym obficiej zniej czerpa�em, �e w p�nym �redniowieczu nie rna innego �r�d�a do historii Pingwin�w.Bogatsi jeste�my w stosunku do XIII wieku, bogatsi ale nie szcz�liwsi. Bardzo trudno jest pisa� histori�. Nie wiadomo nigdydok�adnie jak si� rzeczy odby�y, obfito�� dokument�w, powi�ksza jeszcze zak�opotanie historyka. Je�li fakt znany jest tylkojednemu �wiadkowi, przyjmuje go si� bez wielkiego wahania; niepok�j zaczyna si� dopiero, gdy fakt przytaczany jest przezdw�ch lub wi�cej �wiadk�w; bo �wiadectwa ich s� zawsze sprzeczne i pogodzi� si� nie dadz�. Bez w�tpienia wzgl�dynaukowe, by jednemu �wiadectwu da� pierwsze�stwo nad drugim, s� niekiedy bardzo silne. Nigdy jednak nie s� silne na tyle,by przewa�y�y nad naszymi nami�tno�ciami, przes�dami, interesami, by zwalczy�y t� lekkomy�lno�� wsp�ln� wszystkimpowa�nym ludziom. Wi�c bezustannie przedstawiamy fakty w spos�b stronniczy lub p�ochy. Zwierzy�em si� kilku uczonymarcheologom i paleografom, rodakom i obcym, z trudno�ci, jakich do�wiadczam w pisaniu historii Pingwin�w. Narazi�em si�na ich wzgard�. Patrzyli na mnie z u�miechem politowania, kt�ry zdawa� si� m�wi�: �Czy� piszemy histori�, my? Czy� ztekstu, z dokumentu staramy si� wyci�gn�� cho�by najmniejsz� cz�steczk� �ycia lub prawdy? Po prostu wydajemy teksty.Trzymamy si� ich litery. Litera tylko jest �cis�a i oceni� si� daje. Umys� nie jest �cis�y; idee s� fantazjami. Trzeba by� bardzopr�nym, by pisa� histori�; trzeba mie� te� bogat� wyobra�ni�".Wszystko to mie�ci�o si� w spojrzeniu i u�miechu naszych mistrz�w w paleografii, i rozmowa z nimi g��boko mnie zniech�ci�a.Pewnego dnia, gdy po rozmowie ze znamienitym sigillografem by�em jeszcze bardziej zgn�biony, przysz�a mi taka my�l dog�owy:� Jednak s� przecie jeszcze historycy; r�d ich nie wygin�� doszcz�tnie. Jest ich pi�ciu czy sze�ciu w Akademii NaukMoralnych. Ci nie powiedz� mi, �e trzeba by� bardzo pr�nym, aby po�wi�ca� si� tego rodzaju pracy.My�l ta doda�a mi otuchy.Nazajutrz (jak m�wi�, a na jutro jakby powiedzie� nale�a�o) stan��em przed obliczem jednego z nich, starca przebieg�ego.� Przychodz�, panie � rzek�em do� � zasi�gn�� rady do�wiadczenia pa�skiego. M�cz� si� okropnie pisaniem historii i do�adnych nie dochodz� wynik�w. Odpowiedzia� mi wzruszaj�c ramionami.� Po co si� tak m�czy�, zacny panie, i po co pisa� histori�, kiedy wystarczy przepisa� najbardziej znane fakty, jak to jest wzwyczaju? Je�li masz pan nowe zapatrywania, ide� oryginaln�, je�li przedstawisz fakt i ludzi w nowej postaci, zadziwisz tylkoczytelnika. A czytelnik nie lubi, by go zadziwia�W historii szuka on tylko starych bredni, kt�re ju� zna. Je�li spr�bujesznaucza� go, rozgniewasz go tylko I upokorzysz. Nie pr�buj go o�wieca�. Wo�a� b�dzie wielkim g�osem, �e ubli�asz jegowierzeniom.Historycy kopiuj� jeden drugiego. W ten spos�b oszcz�dzaj� sobie pracy i unikaj� zuchwa�ej zarozumia�o�ci Na�laduj ich inie b�d� oryginalnym. Historyk oryginalny jest przedmiotem nieufno�ci, wzgardy i niech�ci og�lnej.Czy s�dzisz, pan, �e by�ybym cenionym i szanowanym, jak nim jestem, gdybym do moich dzie� historycznych wprowadzi� by�co� nowego? I czym�e s� nowinki? Impertynencj�.Wsta�. Podzi�kowa�em mu za uprzejmo�� i zmierza�em ku drzwiom; odwo�a� mnie:� Jeszcze s��wko. Je�li pan chcesz, aby ksi��ka twoja by�a dobrze przyj�ta, nie zaniedbaj okazji, by wystawia� cnoty, nakt�rych wspieraj� si� spo�ecze�stwa: po�wi�cenie dla bogactwa, uczucia pobo�ne, a specjalnie rezygnacj� ubogich, kt�rajest podstaw� �adu. Zapewnij pan, �e prawa w�asno�ci, szlachectwa, przewagi �andarmskiej traktowane b�d� w twym dziele zca�ym szacunkiem nale�nym tym instytucjom. Daj do zrozumienia, �e, gdy si� zdarzy, uwierzysz w istnienie pot�gnadprzyrodzonych. Pod tym warunkiem mo�esz liczy� na powodzenie w lepszym towarzystwie.Rozmy�la�em nad tymi rozumnymi spostrze�eniami i wzi��em je pod uwag�. Nie mam potrzeby zajmowa� si� pingwinamiprzed ich metamorfoz�. Nale�� do mnie od tej chwili dopiero, gdy wyst�puj� z zoologii, by wst�pi� do historii i teologii.Istotnie wielki �wi�ty Ma�l przemieni� pingwiny w ludzi, trzeba jednak to wyt�umaczy�, bo obecnie nazwa ta mo�e by�powodem do zamieszania.Nazywamy pingwinami ptaki strefy podbiegunowej: 2 rodziny zimorodk�w; nazywamy bezlotkami typ, zamieszkuj�cy morzap�nocne. Czyni tak na przyk�ad pan G. Lecointe w swoim opisie podr�y okr�tu Belgica �Ze wszystkich ptak�w,zamieszkuj�cych cie�nin� de Gerlach� � m�wi on � bezlotki s� niezaprzeczenie najciekawsze. Niekiedy mylnie zowi� jepingwinami po�udnia�. Doktor I. B. Charcot przeciwnie utrzymuje, �e prawdziwymi i jedynymi pingwinami s� te ptaki zokolic bieguna po�udniowego, kt�re zowiemy bezlotkami i na poparcie swego twierdzenia przytacza, �e Holendrzy w 1598roku, dotar�szy do przyl�dka Magellana, dali im nazw� p i n gw i n � w, zapewne z powodu ich t�uszczu. Ale, je�li bezlotkizowi� si� pingwinami, jak�e teraz zwa� si� b�d� pingwiny? Doktor I. B. Charcot nie m�wi nam tego i zdaje, si� zupe�nie tymnie k�opota�.A zatem zgodzi� si� trzeba, by jego bezlotki pozosta�y lub zosta�y pingwinami. Odkry� je, wi�c ma prawo obdarzy� je nazw�.Niech pozwoli przynajmniej pingwinom p�nocy pozosta� pingwinami. B�d� wi�c istnie� pingwiny po�udniowe i pingwinyp�nocne, antarktyczne i arktyczne, zirnorodki czyli dawne pingwiny i dawne bezlotki. Wprowadzi to mo�e w k�opotornitolog�w, pragn�cych opisa� i klasyfikowa� ptactwo p�etwonogie; zapytaj� si� mo�e, czy istotnie nale�y jednym mianemokre�la� dwie rodziny, zamieszkuj�ce dwa przeciwleg�e bieguny i r�ni�ce si� pod wielu wzgl�dami, mianowicie dziobem,skrzyd�ami, �apkami. Co do mnie, bardzo dobrze zadowalam si� tym zamieszaniem. Jakiekolwiek by�yby r�nice miedzy mymipingwinami, a pingwinami I. B. Charcota, podobie�stwa ich s� g��bsze i liczniejsze. Te i tamte odznaczaj� si� min� powa�n�i spokojn�, komiczn� godno�ci�, poufa�o�ci�, �artobliw� dobroduszno�ci�, ruchami niezgrabnymi i uroczystymi zarazem.Jedne i drugie pokojowo usposobione, wymowne, chciwe widowisk, zaj�te sprawami publicznymi i, by� mo�e, troch�zazdrosne o przewag� swoj�.Moi Hiperborejczycy maj�, co prawda, skrzyd�a pokryte nie �usk�, lecz twardym pierzem; chocia� nogi ich nie s� tak kuty�owi osadzone jak nogi po�udniowc�w, chodz� jednak tak samo z biustem wystawionym, z g�ow� podniesion� ko�ysz�c cia�ow r�wnie godny spos�b. Dzi�b ich niema�o si� przyczynia do omy�ki, w kt�r� popad� aposto� bior�c je za ludzi.Praca niniejsza nale�y, wyzna� to musz�, do rodzaju dawnej historii, tej kt�ra przedstawia ci�g fakt�w zapami�tanych ikt�ra, o ile to mo�liwe, przytacza powody i skutki: jest to raczej sztuka ni� wiedza. Utrzymuj�, �e ten spos�b pisania historiinie zadowala ju� umys��w �cis�ych i �e staro�ytna Clio uchodzi dzi� za plotkark�, opowiadaj�c� brednie. Mo�e b�dzie kiedy�w przysz�o�ci historia pewniejsza, historia warunk�w �ycia, ucz�ca nas, co ka�dy nar�d w ka�dej epoce wytworzy� i zu�y� nawszystkich polach swej dzia�alno�ci. Historia taka nie.b�dzie ju� sztuk�, lecz wiedz� i cechowa� j� b�dzie �cis�o��, kt�rejbrak historii dawnej. Ale, �eby powsta� mog�a, potrzeba jej b�dzie mn�stwa statystyk, kt�rych dot�d brak wszystkim ludom, aszczeg�lniej Pingwinom. By� mo�e, �e nowoczesne narody dostarcz� kiedy� element�w takiej historii. Co si� tyczy ludzko�ciminionej, obawiam si�, �e zawsze trzeba b�dzie zadowala� si� opowiadaniem na spos�b dawny. Los takiego opowiadaniazawis� od przenikliwo�ci i dobrej wiary opowiadaj�cego.Jak powiedzia� pewien wielki pisarz z Alca, �ycie narodu utkane jest ze zbrodni, n�dz i szale�stw. Z pingwinami dzia�o si� tosamo, co i z innymi narodami; jednak historia ich ma kilka moment�w prze�licznych, kt�re chc� przedstawi�.Pingwini byli d�ugo narodem wojowniczym. Jeden z ich ziomk�w Jacquot, filozof, opisa� charakter ich, w ma�ym obrazkurodzajowym, kt�ry tu przytaczam i kt�ry bez w�tpienia b�dzie mile widziany.�M�drzec Gracjan przebiega� Pingwini� za czas�w ostatnich Drakonid�w. Pewnego dnia, gdy przechodzi� zaciszn� dolin�,gdzie w czystym powietrzu d�wi�cza�y srebrzyste dzwonki, zawieszone na szyjach pas�cych si� kr�w, zm�czony siad� na �awceu st�p roz�o�ystego d�bu, rosn�cego ko�o chaty. Na progu niewiasta karmi�a dzieci�; m�ody ch�opak igra� z du�ym psem; aniewidomy starzec siedz�c na s�o�cu otwartymi wargami zdawa� si� spija� jasno�� dzienn�.Gospodarz domu, cz�owiek m�ody i dziarski, ofiarowa� Gracjanowi chleb i mleko.Filozof marsua�ski spo�ywszy ten sielski posi�ek rzek�:� Mili mieszka�cy mi�ego kraju � serdeczne sk�adam wam dzi�ki. Wszystko dyszy tu rado�ci�, zgod�, pokojem.Gdy tak m�wi�, przeszed� mimo niego pasterz, wygrywaj�cy marsza na swojej kobzie.� Co to za �wawa melodia? � zapyta� Gracjan.� To hymn wojenny przeciw Marsuanom � odrzek� wie�niak. � Wszyscy go tu �piewaj�. Ma�e dzieci umiej� go, zanim si�m�wi� naucz�. Jeste�my wszyscy dobrymi Pingwinami.� Nie lubicie Marsuan�w?� Nienawidzimy ich!� Dlaczego� ich nienawidzicie?� Pytasz o to? Czy� Marsuanie nie s� s�siadami Pingwin�w?� Bez w�tpienia.� No wi�c... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marucha.opx.pl