10572, - █▀ KSIĄŻKI [CZ3]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
POLSKA WOJNAW TRZECIEJ � �WIATOWEJnapisa�ZYGMUNT CZARNECKIpp�k dypl.__________________________________________________BIBLIOTECZKA >>POGONI<< NR 1LONDYN1950_______________________________________________Printed by N. MacNeill & Co, Press Ltd., 127, Walworth Road,London, S.E. 17. Telephone: RODney 2839SPIS TRE�CII. WST�P.1. Czynnik wojskowy polskiej doktryny.II. STRATEGIA.2. Nowoczesne poj�cia.3. Polski cel wojny.4. Przeciwnicy, ich d��enia i wola walki.5. Dzia�anie polskie: si�a i s�owo.6. Improwizacja, jako metoda organizacji i walki.III. DZIA�ANIA OPERACYJNE.7. Doktryna.8. Jak b�dzie prowadzona walka?9. Trzy kierunki.10. Jednostki i ich organizacja.IV. TAKTYKA.11. Walczy� i bi� si�.12. Partyzantka.13. Typ �o�nierza i jednostki taktycznej.14. Jednostki i ich organizacja.V. ZAKO�CZENIE,15. Szko�y polskiej my�li politycznej.16. Idea pe�nego zwyci�stwa i wyb�r szko�y.17. Polskie cele Trzeciej Wojny �wiatowej a ludy s�siaduj�ce.18. Warunki zwyci�stwa.POLSKA WOJNAw trzeciej �wiatowejI. WST�P1. Czynnik wojskowy polskiej doktryny.Trzeba przerwa� milczenie na temat naszej roli wojskowej w zbli�aj�-cej si� trzeciej wojnie �wiatowej.W ci�gu ubieg�ej wojny cz�sto wypowiadano argumenty, zreszt� nie-jednokrotnie s�uszne, przeciwko polskiemu wysi�kowi zbrojnemu na tere-nie kraju, odk�d Rosja Sowiecka znalaz�a si�, obok Polski, w obozie naro-d�w sprzymierzonych. Wskazywano zw�aszcza na niecelowo�� dalszej wal-ki z Niemcami, odk�d armia czerwona, niew�tpliwy wr�g, niszcz�cy od-dzia�y Armii Krajowej, ponownie wkroczy�a w 1943 roku na ziemie Rze-czypospolitej.Nie znaczy to jednak, �e w przysz�ej wojnie zagraj� te same argumentydla unikania walki przez Polak�w, poniewa� sytuacja b�dzie odmienna.Zobaczymy, dlaczego?W 2-ej Wojnie �wiatowej dwie, r�wnorz�dne i r�wnie wrogie Polscepot�gi Niemiec i Rosji Sowieckiej, zmaga�y si� na naszych ziemiach, w�w-czas gdy sprzymierze�cy Polski, pa�stwa zachodnie praktycznie dla zbroj-nego wysi�ku Polak�w w kraju by�y czynnikiem trzecim i odleg�ym. Do 3-ejwojny natomiast �wiat podzieli� si� wyra�nie na dwa przeciwstawne obozy:zachodni, wolno�ci i demokracji, w kt�rym rozstrzygaj�c� rol� graj� ju�dzisiaj Stany Zjednoczone oraz totalitarny, czyli imperium sowieckie,rz�dzone z Moskwy i w�adaj�ce olbrzymimi obszarami podbitych kraj�wEuropy i Azji. Niemcy b�d�, narazie przynajmniej, czynnikiem drugorz�d-nym i niesamodzielnym, podobnie jak i nasz kraj.W takim uk�adzie si� i w takim �wiatowym pojedynku miejsce Polskijest oczywiste, a czyn zbrojny po stronie cywilizacji zachodnio-chrze�cija�skiej powinien naszemu narodowi przynie�� bezpo�rednio ko-rzystne wyniki. Ten czyn zbrojny, a nie co innego, rozstrzygnie w ostatecz-nym, rozrachunku mi�dzy narodami o naszej roli i znaczeniu w przysz�ym�wiecie wolno�ci i trwa�ego pokoju.Dlatego, wszelkie argumenty przeciw polskiej my�li wojskowej, o kt�-rych obecnie cz�sto s�yszy si� i czyta, s� przestarza�e, s� stosowaniem sta-rych argument�w do nowej sytuacji, s� skutkiem naszego zm�czenia psy-chicznego, kt�re albo samo przeminie, albo kt�re musimy przezwyci�y�.Nie wolno bowiem my�le� o wojnie przysz�ej kategoriami nale��cymi ju� doprzesz�o�ci. Wojna, rozpocz�ta w r. 1939, dla nas nie jest zreszt� dot�dzako�czona. Wyrzeka� si� my�li o czynie zbrojnym w tej ko�cowej i roz-strzygaj�cej fazie, kt�r� mamy jeszcze przed sob�, a kt�r� stanowi zbli�a-j�cy si� konflikt, by�oby z naszej strony samob�jstwem, by�oby to ton�� nakilka metr�w przed brzegiem, kapitulowa� w przededniu zwyci�stwa,marnowa� straszliw� i bohatersk� ofiar� dziesi�cioletniej walki narodu gdytrzeba jeszcze tylko zdoby� si� na ostatni wysi�ek. A �adne, najbardziejrewolucyjne zmiany w technice wojennej nie obal� tej prawdy odwiecznej,�e ostatecznie decyduje cz�owiek i jego wola kt�ra �rodkami technicznymirozporz�dza.Nar�d przeto, d���cy do niepodleg�o�ci, musi zawsze my�le� o zacho-waniu lub wytworzeniu mo�liwie najwi�kszej si�y zbrojnej, dla poparciaswoich d��e�. W sytuacji naszej, czyli zdala od kraju, okupowanego przezwroga, przygotowanie kampanii wojennej wymaga szczeg�lnego, samo-dzielnego i tw�rczego wysi�ku my�li. Dawne wzory i do�wiadczenia musz�by� sumiennie przestudiowane, ale b�d� niewystarczaj�ce, a stare szablo-ny, leniwie i bezkrytycznie zastosowane, poprostu szkodliwe.Wychodz�c z takich za�o�e�, niniejsza praca formu�uje zadania pol-skich si� zbrojnych w nadchodz�cym konflikcie trzeciej wojny �wiatowej.Jest to pr�ba, za kt�r� odpowiedzialno�� wy��czn� bierze jedynie, i osobi-�cie autor. Plan dzia�a� wojskowych b�dzie tylko fragmentem ca�o�cidoktryny polskiej, kt�ra na wypadek trzeciej wojny, powszechnie zreszt�przewidywanej, winna by� wszechstronnie opracowana.Studium niniejsze dotyczy czynnika militarnego tej�e doktryny, w j�-zyku wojskowym dzielonym na: strategi�, dzia�ania operacyjne i taktyk�.Poniewa� strategia ��czy si� z polityk�, a wojna przenika nie tylko fizycz-n�, ale i psychiczn� stron� natury ludzkiej, przeto rozwa�ania strategiczneb�d� musia�y si�ga� i do polityki i do psychologii. Natomiast ograniczaj�csw�j temat jeszcze bardziej, autor pozostawi na boku dziedzin� materialn�zagadnienia a wi�c to co nazywa si� w j�zyku wojskowym cz�ci� kwater-mistrzowsk�. Warto tylko zaznaczy� - zdaniem autora - �e znajdzie si� do-stateczna ilo�� �rodk�w na terenie Kraju do przeprowadzenia wojny pol-skiej od momentu za�amania si� re�ymu komunistycznego na kontynencieeuropejskim.Autor wychodzi z za�o�enia, �e Zach�d wojn� wygra i �e za�amanie re-�ymu komunistycznego nast�pi.II. STRATEGIA2. Nowoczesne poj�cia.Strategia jest dzia�aniem dla osi�gni�cia celu wojny przez narzucenieswojej woli przeciwnikom, czyli przez z�amanie woli walki tych�e przeciw-nik�w.W dzia�aniu tym S�owo wa�y conajmniej tyle, ile Si�a.S�owo, czyli ideologie i programy, has�a polityczne, spo�eczne i gospo-darcze, poprostu ca�a psychika narod�w, bior�cych udzia� w wojnie. By�czynnym w ca�ym tym zakresie, oddzia�ywa� na psychik� przeciwnika,wzi�wszy pod uwag� dobrze rozpoznan�, dusz� jego narodu, charakter je-go ustroju oraz plany opozycji, czyli wewn�trznych wrog�w re�ymu prze-ciwnika, pretenduj�cych do uchwycenia w�adzy przy sposobno�ci kl�skiwojennej, jest conajmniej tak samo istotne dla wyniku wojny, jak si�a mi-litarna i jej umiej�tne u�ycie.Dawno min�y czasy, kiedy strategia by�a jedynie sztuk� �zastosowa-nia �rodk�w militarnych dla osi�gni�cia cel�w wojny� (klasyczna encyklo-pedyczna formu�ka brytyjska). Nawet konserwatywni w tym zakresie Bry-tyjczycy, odbiegli od tradycji i wprowadzili poj�cie �wielkiej strategii�, kt�r�okre�laj� jako �polityk� w wykonaniu� (policy in execution), a definiuj� jejrol� jako �koordynacj� i kierownictwo wszystkimi zasobami narodu kuosi�gni�ciu politycznego celu wojny - celu, okre�lonego przez narodow�polityk� (Fuller, The Foundations of the Science of War). Tote� ju� w ci�-gu minionej, ostatniej wojny, naj�ci�lejszy zwi�zek pomi�dzy polityk� awojskowo�ci� zaznaczy� si� jaskrawo na najwy�szych szczeblach hierarchiipa�stwowych . Po obu stronach walcz�cych, szefowie rz�d�w byli zarazemnaczelnymi wodzami i to bynajmniej nie tylko w teorii, czy na papierze, alew�a�nie w praktyce i rzeczywisto�ci. Hitler czy Stalin, Churchill i Ro-osevelt, byli w swoich osobach zar�wno politycznymi, jak wojskowymi kie-rownikami wysi�ku wojennego narod�w.Ten �cis�y zwi�zek polityki i wojskowo�ci mo�e ulec tylko jeszcze wi�k-szemu zacie�nieniu w wojnie, kt�ra wisi nad g�owami ludzko�ci obecnie. Ztego te� za�o�enia musi wychodzi� r�wnie� polska doktryna, przygotowy-wana w obliczu nadchodz�cych nieuchronnie wypadk�w.3. Polski cel wojny.Jaki jest polski cel wojny? Formu�uj� go znane, popularne wypowie-dzi, kt�re wci�� s�yszymy i czytamy, znajdujemy je w programach wi�k-szo�ci polskich stronnictw politycznych: Polska ca�a, wolna, niepodleg�a,oparta na wschodzie o granice Traktatu Ryskiego, na zachodzie o Odr� iNys� �u�yck�.Czy tak poj�ty cel wojny jest wystarczaj�cy? Zdaniem autora, z ca��stanowczo�ci� nale�y odpowiedzie�: nie. Po zako�czeniu pierwszej wojny�wiatowej i wojny 1918-20 z Rosj� Sowieck�, Polska zrealizowa�a nawschodzie podobny cel wojny po to by w niespe�na lat 20 p�niej straci�ponownie Pa�stwo i Niepodleg�o��. Dlatego te� celem przysz�ej wojny pol-skiej powinno by� nie tylko terytorium w granicach, wy�ej okre�lonych,ale r�wnie� zabezpieczenie osi�gni�tego obszaru pa�stwowego na sze-reg pokole�. A wi�c wsp�dzia�anie w tworzeniu koncepcji politycznej, kt�-raby dawa�a gwarancj� trwa�ego pokoju na naszym kontynencie, w szer-szej organizacji tego �jednego �wiata�, kt�rego powstanie po nast�pnejwojnie, mo�na realnie przewidywa�. �w jeden �wiat przysz�o�ci musiprzynie�� Polsce zwyci�stwo o trwa�ych owocach. Nie ma rzeczy, kt�rejpotrzebowali by�my bardziej, jak pokoju ci�g�ego, bezpiecznej pracy szere-gu nast�puj�cych po sobie, pokole�, po tych zmaganiach, kt�re nar�dpolski jeszcze czekaj�.Nasuwa si� jednak odrazu i przede wszystkim pytanie, jak wygl�dawst�pny warunek tego zabezpieczenia? Wypada si�gn�� do wypowie-dzi naszych wielkich ludzi, kt�rzy byli niew�tpliwie najlepszymi wyrazi-cielami narodowych d��e� swego pokolenia.J�ZEF PI�SUDSKI: �Polska, je�eli ma istnie� - skazana jest na wiel-ko��.ROMAN DMOWSKI: �Mi�dzy Rosj� a Niemcami mo�e osta� si� tylkosilne Pa�stwo Polskie�.To poczucie, �e warunkiem samego istnienia Polski w jej po�o�eniujest wielko��, spotykamy r�wnie� u najwybitniejszych umys��...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]