10574, - █▀ KSIĄŻKI [CZ3]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
WYDANE Z ZASIKU POLSKIEJ AKADemII NAUKZakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo, Wroc?aw 1964Wydanie I. - Nakład 3200Wród najbardziej doniosłych osišgnięć, jakie wyszły spod rękiwielkiego twórcy nowego państwa polskiego, Kazimierza Wiel-kiego, jedno ma szczególnie wybitne znaczenie w jego dzielepaństwowotwórczym, a mianowicie założenie Uniwersytetu Kra-kowskiego. ,Tuż sam termin jego stworzenia dowodzi, że Uni-wersytet stanšł na gruncie dobrze przygotowanym przez współ-czesnych, w pierwszej linii przez samego króla. Na innymmiejscu czytelnik znajdzie szczegółyl wyjaniajšce rolę Kazi-mierza W. w tworzeniu i powstaniu Uniwersytetu.Jak wiadomo, przeważna częć uniwersytetów zachodnichpowstała spontanicznie przez dobrowolne zrzeszenie się uczonychi uczšcych się. W oparciu, z jednej strony, o uczonych, z drugiejo fundatorów nowych szkół, a więc panujšcych, wyższe ducho-wieństwo, możnych panów - rozwijały się swobody nowychuczelni oraz ustalały formy ich organizacji. Przykładem sš ażdwie szkoły wyższe fundacji Fryderyka II, t vórcy silnego pań-stwa sycylijskiego w XIII w. Na pierwszych uniwersytetachzachodnich wzorowały się póniejsze, a chociaż program nauczaniaw zasadzie był bardzo podobny, przecież na jednych wszechnicachrozwijała się szczególnie nauka prawa, na innyctl studium filozofii,jeszcze na innych - medycyny.Uniwersytet Krakowski należy do tych wszechnic, do którychzaliczajš się uniwersytety w Pradze, w Wiedniu i w Pecs, po-wstałe dzięki woli wieikich indy idualnoci, jak Karol IV, Ru-' J. D š b r o w s k i, Czasy KaziYrr,ierza Wie Lkiego [ x,:] Dzieje Uniwer-sytetu Jagi.ellońskiega w latach, 13G -l7G4, t. I, praca zbiorowa pod red.Kazimierza Lepszego, Kraków 1964, s. la--3ń.sdolf IV i Ludwik Węgierski. Nie wszystkie one jednak wytrzy-mały próbę czasu. Czekała je przyszłoć zależna nie tylko od woliwładców, lecz przede wszystkim od siły i geniuszu narodów, naktórych były oparte, i celów, do których miały służyć. Ale rzadkoktóry może się poszczycić takš jasnociš planu wytyczonego przezswego założyciela, jak Uniwersytet Krakowski.Ażeby jednak nowo stworzony Uniwersytet pamieszczony zo-stał na właciwym tle, osadzony na odpowiednim gruncie i ażebyjego wychowankowie znaleli właciwe pole do działania, do tegopotrzebna była odpowiednia organizacja państwa, w której ra-mach uczelnia byłaby oczywistš konsekwencjš, a nie luno osa-dzonym kształtem. Jeeli który z nowo założonych w tych cza-sach uniwersytetów w rodkowej Europie organizacjš swojš,w szczególnoci organizacjš studiów prawnych, odpowiadał wy-maganiom i dšżeniom do stworzenia silnej władzy królewskiej,to tylko Uniwersytet Kazimierzowski, jak to w bliższych rozwa-żaniach na ten temat dokładniej wykładamy. Jak widać z tego,Uniwersytet miał być końcowym. a nie poczštkowym stadiumorganizacji państwa Kazimierza W. . tam była jego geneza.Niniejsza praca jest włanie omówieniem procesu organizowaniasię państwa polskiego i wyrosłej we wspólnocie z nim Kazimie-rzowskiej szkoły.Nie było danym jej twórcy dokończenie zaczętego dzieła, którepo latach podjęła spadkobierczyni jego myli i p lityki - królowaJadwiga. Oczywicie formy, w które ujęty został Uniwersytet.Tagielloński, sš wynikiem wpływów działajšcych już po miercikrólowej, a więc, z jednej strony, duchowieństwa, z drugiej-myli o chrystianizacji Litwy, reprezentowanej przez Jagiełłę.W prac niniejszej, napisanej dla uczczenia 6Ć0-lecia założeniapierwszej polskiej wszechnicy, nie powięcono specjalnie miejscadziejom fundacji Kazimierzowskiej, lecz raczej tym wydarzeniom,które stwierdzaja przemiany w polityce zagranicznej, a częciowoi wewnętrznej Polski pod rzšdami ostatniego Piasta. Rozdział II,pt. "Likwidacja zatargów", jest powięcony polityce i dyplomacjitego "pokojowego" króla, któr5 przez całe swe panowanie przy-gotowywał rewindykację ziem przez Polskę straconych, w tymcelu przebudował i przeorganizował państwo, i prowadził na zu-pełnie innych niż poprzednicy podstawach dyplomację w stosun-liach z państwami rodkowej Europy, wreszcie tworzył nowesiły zbrojne. Rzeczywistoć okazała się jednak inna: utrata lšska,zrzeczenie się Pomorza zapisały się trwale w dziejach panowaniaKazimierza W., choć współczeni, a także sam król, uważali testraty za tymczasowe. Król nie zrzekał się swych praw do obuziem, starał się o unieważnienie głównych, niekorzystnychdla Polski traktatów. Za to nabytki terytorialne czasów kazimie-rzowskich okazały się trwałe, przygotowały dużej mierze kie-runek polityki i ekspansji czasów jagiellońskich, kierunek dziinaczej przez historyków oceniany, który jednak w oczach współ-czesnych ludzi przedstawiał nowe perspektywy, jak najbardziejdla kraju pomylne. Rozdział ten, oparty na dawniejszych i now-szych wynikach badań naukowych, tralituję jako szkic dziejówpolitycznych doby Kazimierza Wielkiego.W III rozdziale pracy, pt. "Rzšdy prawa", przy głównychzarysach działalnoci prawodawczej króla zwróciłem szczególnšuwagę na tępienie rozbojów i zaprowadzenie rzšdów silnej rękiw kraju - jako podstawę do wzmocnienia władzy monarszejw tworzšcych się nowych formach monarchii stanowej i jej spe-cyficznego charakteru w Polsce. Do rozdziału tego dołšczono daneo obronie kraju.W rozdziale IV znalazło iżZiejsce omówienie akcji budowlanejkróla (głównie budowy zamków), co łšczy się z poprzedniš kwestišobrony kraju. Zamieszczono tu również dane o mecenacie arty-stycznym Kazimierza W. Rozdział V obejmuje zagadnienie do-chodów królewskich, a więc skarbowoci i kwestii monetarnych.Idšc po linii przedstawienia "reformatio regni" czasów wiel-kiego króla, przechodzę do kwestii kształtowania się Koronyfirólestwa Polskiego (rozdz. VI), omówionej tu obszerniej w sto-sunku do innych spraw. W tym rozdziale wypadło niejednokrot-nie cofnšć się do czasów okietka, nakrelić stan gospodarczykraju, problemv mieszczaństwa, handlu, znaczenia Małopolskiw ramach monarchii kaziznierzowskiej i stolicy państwa - Kra-kowa. Formowanie się pojęcia Korony Królestwa ledzę na prze-8słankach historycznych już od chwili objęcia rzšdów przez Ka-zimierza Z ., poprzez materiał kronikarski i dokumentarny, ażdo mierci króla. To jest końcowa faza działalnoci monarchy, alezarazem wstępny okres dalszych przemian ustrojowych, w któ-rych skonsoliduje się pojęcie Korony Królestwa, instytucji trwa-łej, przeżywajšcej osobę władcy; jej cY arakter przejawił się zarazprzy koronacji nowego króla i złożonej przez niego przysiędze.WSTFPPostać dziejowa Kazimierza Wielkiego należy do tych, któreniemal w oczach naszych w cišgu krótkiego stosunkowo okresuczasu zmieniły bardzo gruntownie swój charakter, nie tracšcwszakże przy tym nic z dawnej wielkoci, lecz odwrotnie, zy-skujšc tym więcej do niej powodów, im janiej i dobitniej wy-stępujš w wietle nowych badań. I azimierz W. taki, jakiegonam do niedawna jeszcze rysowała communis opinio historyków,to władca, który zarzucił wojny, bohatersko prowadzone przezojca, który od rzemiosła wojennego stronił, a kochał pokój i nanim budował wielkoć swego państwa, który zrzekł się, czy nawet"odstšpił" lšsk i Pomorze, łatwo nabywajšc Ru, który byłprzyjacielem chłopa i Żyda, słowem: król, który był gospodarzem,a nie wodzem i żołnierzem. Ten portret Kazimierza W., portrettak odpowiedni dla czasów gloryfikowania pracy organicznei,a potępiania walk orężnych, portret malowany w dużej mierzepędzlem obcego historyka, nie dawał wszakże i dawać nie mógł,mimo matejko skich rysów wielkoci i chwały, odpowiedzi napierwsze już z brzegu pytanie, odpowiedzi na to, dlaczego Polska.nękana przez wrogów w czasach, w których dobywała oręża.zakwitła wród wrogich jej potęg wtedy, kiedy rzekomo ten orężna dobre schowała do pochwy. Nie wskazywał i wskazywać niemógł tej tajemniczej siły, która nakazywała wrogom respektprzed niewojowniczym jakoby synem rycerskiego króla i którachroniła przed grabieżš i zaborem nagromadzone przezeń bo-gactwa skuteczniej niż płowieckie rycerstwo ubogie zasobyokietkowej Polski. W miarę jak badania, przeważnie niedawneizresztš daty, dawały wyjanienie tych spraw, jak starały sięwypełnić dokładnymi rysami puste, z daleka może i ponujšce,I10ale z bliska blade fragmenty portretu historycznego ostatniegoPiasta, odsłaniało się nam nowe, potężniejsze, a zarazem bardziejnam bliskie, bardziej zrozumiałe oblicze historyczne Kazimie-rza W.Występuje ono dzi czasem wyraniej aniżeli fizyczne obliczekróla, które, zwłaszeza w plastycznych zabytkach, niejednš budziwštpliwoć historyków sztuki 2. Najbliższe w czasie KazimierzowiW. ródło wspomina tylko, że był przez naturę sowicie obda-rzony3. Dokładniejszy opis portretu króla daje dopiero Długosz:król był wysokiego wzrostu, otyły, pełnego i poważnego lica,o włosach gęstych, kasztanowatych i długiej brodzie; mówił głono,trochę zajškliwie 4. Ten opis postaci króla jest niewštpliwie wia-rogodny , choć ogólny, zgadza się też z obu mogšcymi tu wcho-dzić w rachubę plastycznymi portretami królaó, jak również2 J. M u c z k o w s k i, Pomnik fiazi rcierza Wielkżego w Katedrze 'naWawelu. "Rocznik Krakowski", t. XIX, 1923, s. 134 i n.3 "naturalibus optime institutus". illonu Lenta Poloniae Hżstorżca,t. II, 1872, s. 624.4 J. D ł u g o s z, Hżstorżae Polonieae lżbri XII (ed. A. P r z e z d z i e c k i),t. III, 1874, s. 325-326.6 Wbrew J. M u c z k o w s k i e m u (Po rr,nżk..., s. 135), który domylasię, że opis ten wzišł Długosz z grobowca, jestem za tezš wyrażonš jużp...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]