10997, - █▀ KSIĄŻKI [CZ3]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Marek Skwarnicki"Z Papie�em po �wiecie""Ksi��ka ta przedstawia wydarzenia zwi�zane z osob� i pontyfikatem Jana Paw�a II, kt�rych by�em uczestnikiem od pa�dziernika 1978 roku do ko�ca lipca 2004.Wi�kszo�� moich wspomnie� dotyczy dziennikarskich podr�y z Janem Paw�em II na r�ne kontynenty.Ale wiele z opisywanych tu sytuacji jest zwi�zanych z innymi wa�nymi wydarzeniami w Ko�ciele, kt�re zapisywa�em na gor�co w dzienniku".Marek SkwarnickiMarek Skwarnicki - ur.w 1930 r., poeta, publicysta, felietonista, od 1958 r.do przej�cia na emerytur� w 1991 r.w zespole redakcyjnym "Tygodnika Powszechnego".Publikowa� felietony w miesi�czniku "Znak" i w tygodniku "Wprost".W do robku prozatorskim ma m.in.ksi��ki: Podr�e po Ko�ciele (1983), Australijska wiosna (1988), Dziennik 1982-1990 (1998), Jan Pawe� II (2002) i M�j Mi�osz (2004).Jest laureatem nagr�d, m.in.: Fundacji im.Ko�cielskich (1967) i ostatnio nagrody im.Franciszka Karpi�skiego (2002).Marek Skwarnicki"Z Papie�em po �wiecie"�wiat Ksi��kiOd AutoraKsi��ka ta przedstawia wydarzenia zwi�zane z osob� i pontyfikatem Jana Paw�a II, kt�rych by�em uczestnikiem od pa�dziernika 1978 roku do ko�ca lipca 2004. Wi�kszo�� moich wspomnie� dotyczy dziennikarskich podr�y z Janem Paw�em II na r�ne kontynenty i do wielu kraj�w, przewa�nie na pok�adzie papieskiego samolotu. Ale wiele z opisanych tu sytuacji jest zwi�zanych z innymi wa�nymi wydarzeniami w Ko�ciele, kt�re zapisywa�em na gor�co w dzienniku. Ksi��ka ta nie pretenduje do bycia ksi��k� popularnonaukow� ani nawet publicystyczn�. Z ponad stu zagranicznych podr�y Jana Paw�a II dotyczy jedynie kilkunastu. S� to po prostu moje wspomnienia zwi�zane z wyborem biskupa, kt�rego pozna�em jeszcze jako ksi�dza, na papie�a, co zdeterminowa�o dalszy bieg i sens mojego �ycia.Nasz pa�dziernik22 wrze�nia 1978 roku - a wi�c ponad �wier� wieku od dnia, gdy pisz� te wspomnienia - wys�a�em do �ony list z Neuchatel w Szwajcarii, zapowiadaj�cy m�j powr�t do Krakowa na 7 pa�dziernika. Dom Zygmunta Marzysa, bliskiego przyjaciela, emigranta, kt�ry i tym razem go�ci� mnie w czasie podr�y, opu�ci�em 22 wrze�nia. Przyjecha�em tam z niemieckiego Fryburga, gdzie uczestniczy�em w Dniach Katolickich (Katholikentag) wraz z polsk� delegacj�. Jej cz�onkiem by� te� ksi�dz Franciszek Macharski, �wczesny rektor Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie. W Szwajcarii czeka�em na rozpocz�cie w Rzymie dorocznej sesji Papieskiej Rady ds. Laikatu, kt�rej cz�onkiem by�em od 1976 roku. St�d wyruszy�em na po�udnie przez Berno, Florencj� do Rzymu. Jeszcze od Zygmunta zadzwoni�em do mej watyka�skiej dykasterii, by otrzyma� zgod� na wcze�niejszy przyjazd, bo mia�em bra� udzia� w uroczysto�ci obj�cia przez Jana Paw�a I rzymskiego biskupstwa w bazylice katedralnej �w. Jana Chrzciciela na Lateranie. Min�� miesi�c od chwili wyboru nowego papie�a po �mierci Paw�a VI.Zachowa�em z tamtych dni Notificazione Urz�du Ceremonii Papieskich. By�a to instrukcja przeznaczona dla papieskiej �wity, do kt�rej byli zaproszeni: kardyna�owie, patriarchowie, arcybiskupi i biskupi, opaci i �prelati donore" z klerem diecezjalnym i wymienionym na ko�cu �Membri del Consilium de Laicis", czyli z moim przyjacielem, Guzmanem Carri�uiry, szefem oddzia�u mi�dzynarodowych organizacji laikatu, stale pracuj�cym w Watykanie.W dzienniku zapisa�em w�wczas:Siedzieli�my z Guzmanem w drugim rz�dzie od konfesji, tu� za komunistycznym burmistrzem Rzymu. Przechodz�c, Jan Pawe� I lekko sk�oni� si� w jego kierunku. Szed� piechot�, bo �sedia gestatoria" przesta�y ju� by� u�ywane do noszenia papie�y. Msza pi�kna. Ca�y kler Rzymu sk�ada� papie�owi homagium. Liturgia �aci�ska z ch�rami. Wieczorem spacer i wino, kt�re pi�em z ksi�dzem Tadeuszem Kirschke w restauracji pod Panteonem. Kirschke by� wtedy kapelanem Wolnej Europy w Monachium.Zawsze go spotyka�em, b�d�c w Rzymie, w pensjonacie Casa Pallotti, gdzie mia�em co roku watyka�skie zakwaterowanie. By� pallotynem. Codziennie odprawia� rano msz� w tamtejszej kaplicy. Ja by�em �ludem Bo�ym", on - celebransem.Spotkanie z ksi�dzem Tadeuszem na pocz�tku nowego pontyfikatu by�o przypadkowe i jak zawsze radosne. Znali�my si� od lat. Ka�dy emigrant czuje nostalgi� za ojczyzn�, obcuj�c z Polakiem z kraju. Kirschke w dodatku by� wci�� w Polsce �obecny" swym g�osem emitowanym z Monachium, gdzie znajdowa�a si� radiostacja Wolna Europa. Gdyby znalaz� si� w Polsce, by�by niechybnie aresztowany.A oto kolejne notatki:27 wrze�nia 1978 rokuDzi� po po�udniu zaczynamy obrady w Palazzo San Calli-sto. Rozmowa z kardyna�em Nevesem (kard. Lucas Morrei-ra Neves �wczesny wiceprzewodnicz�cy Papieskiej Rady ds. Laikatu). Kolacja znowu z ksi�dzem Kirschke. Do�ywia mnie (i �dopija" wy�mienitym winem). My�l� wci�� o prze�yciach na Lateranie. Nowy papie� robi wra�enie niezdecydowanego.29 wrze�niaWczorajsze narady w San Callisto chaotyczne. Ale mia�em pi�kne, zagadkowe sny. Naprz�d pojawi�y si� moje dzieci, Marysia i Krzy�, z kt�rymi zwiedza�em jakie� ameryka�skie muzeum. A� niespodziewanie ujrza�em zakole Tybru widoczne z Ponte Sisto obok Casa Pallotti z wystaj�c� nad horyzontem kopu�� Bazyliki �w. Piotra. Nad ca�ym tym krajobrazem powi�ksza�a si� i rozrasta�a b��kitna po�wiata. I us�ysza�em �piew: �Jeruzalem, Jeruzalem moje miasto rodzinne". Powtarza�em te s�owa g�o�no, siedz�c z otwartymi oczyma w po�cieli.Jadalnia w Casa Pallotti znajdowa�a si� na dole. �eby do niej wej��, trzeba by�o min�� portierni�. Przy kontuarze portiera sta�a grupa pensjonariuszy i cz�onk�w naszej Rady. Radio powtarza�o w k�ko komunikat o nag�ej �mierci papie�a Jana Paw�a IWkr�tce pojawi� si� kardyna� Opilio Rossi (przewodnicz�cy Rady). Opowiada�, �e rano by� przy �o�u Zmar�ego i uca�owa� jego r�k�. Pomy�la�em, �e jedyne co pozostaje po 33-dniowym pontyfikacie, to wspomnienie zniewalaj�co bezbronnego u�miechu papie�a Lucianiego. Przeszed� do historii jako �Papie� u�miechu". Potem poszli�my do kaplicy w podziemiu ko�cio�a, gdzie Eucharysti� celebrowa� arcybiskup Derry z Ghany w asy�cie arcybiskupa Worlocka z Liverpoolu. Zapami�ta�em t� ceremoni� na zawsze. Kilka dni przedtem na Lateranie siedzia�em tylko dwa rz�dy foteli za Zmar�ym!14.30. Jestem na prawie pustym placu �w. Piotra. Pod Spi�ow� Bram� wyd�u�a si� ogonek do z�o�enia ho�du Zmar�emu. Musz� wraca� na obrady. Kardyna� Yillion (�wczesny sekretarz Stanu) zezwoli� na uko�czenie sesji bez prawa g�osowania i podejmowania jakichkolwiek decyzji. Wszystkie okna Pa�acu Apostolskiego s� zas�oni�te okiennicami. Szok.15.05. Piazza Santa Maria in Trastevere. Cisza. Nikt nie pokrzykuje. W�osi, rozmawiaj�c, nie machaj� r�kami. Jakie� jednak jest wielkie przywi�zanie rzymian i W�och�w do papie�y.22.10. Po kolacji um�wi�em si� z arcybiskupem Rubinem, delegatem Prymasa Polski ds. Duszpasterstwa Polskiej Emigracji. P�jdziemy do niego z Jerzym Turowiczem, kt�ry obejrza� Ca�un w Turynie, gdzie wczoraj terrory�ci zabili jakiego� cz�owieka - 12 kul w brzuch!Znowu San Pi�tro. Du�o policji i karabinier�w. Ludzi ma�o. Ameryka�ska TV ABC wypr�bowuje �wiat�a pod Spi�ow� Bram�. Poszed�em jeszcze pow��czy� si� po ulicach, ale ca�y Rzym zamar�. Tylko na Piazza Navona kloszardzi i narkomani snuli si� wok� fontanny jak duchy mi�dzy niebem i piek�em.Co te� zrobi� tam, w G�rze, z tym �wsp�czesnym cyrkiem", oszo�omionym n�dz� w�asn� i �wiata?1 pa�dziernikaWczoraj by�em przy przeniesieniu zw�ok Jana Paw�a I z pa�acu do Bazyliki. Stali�my z ksi�dzem J�zefem Michalikiem na stopniu przed krat� zewn�trzn� �wi�tyni. Gregoria�ska Litania do Wszystkich �wi�tych. Zw�oki w papieskich szatach. Za trumn� niesiono pastora�. T�um klaska�!? Robi�o to wra�enie, �e Papie� nadal �yje.2 pa�dziernikaDzisiaj, w kaplicy San Callisto odby�a si� msza za Zmar�ego. Wczoraj by�em na kolacji u Lidii Tresalti na Trasteve-re. By�a tam te� Emma Cavalaro i wielu go�ci ze szczyt�w w�oskiej Akcji Katolickiej. Wypytywali mnie wy��cznie i w szczeg�lny spos�b o kardyna�a Wojty��. Czy�by co� wiedzieli? -Ale o czym?We w�oskiej telewizji wywiad z bratem zmar�ego Papie�a. M�odszy od niego zwyk�y pan z br�dk�. P�aka�. W �rod� pogrzeb. W czwartek wolne, a w pi�tek odlot.Nad miastem szaleje burza. Leje. Chcia�bym si� ju� schroni� w domu.Przed sesj� w San Callisto wst�pi�em do ko�cio�a Matki Bo�ej na Trastevere. �lepy przez psa prowadzony do o�tarza przyst�powa� do komunii.3 pa�dziernikaKolacja w restauracji Goethego. Wino z najprzyjemniejszym towarzystwem z sesji Rady. Jutro pogrzeb Papie�a. Kardyna� Wojty�a ju� w Rzymie. Nadal pada.M�wi� o kardynale Sirim jako o przysz�ym papie�u. Ja coraz cz�ciej my�l� o Wojtyle...Zachowane z tamtych dni notatki przypominaj� mi dzisiaj, �e 5 pa�dziernika 1978 roku zostali�my z Jerzym Turowiczem zaproszeni na lunch do Polskiego Kolegium na 13.00. Zawiadomi� mnie o tym spotkaniu ksi�dz Dziwisz. W podr�nej teczce odnalaz�em przechowywany list, kt�ry otrzyma�em od kardyna�a Wojty�y z Krakowa z dat� 8 wrze�nia 1978 roku:Szanowny i Drogi Panie Redaktorze. Dzi�kuj� za Pa�skie s�owa skierowane do mnie po �mierci Ojca �w. Paw�a VI. Dzi�kuj� r�wnie� za pami�� i modlitw� w ci�gu dni pogrzebu, a potem konklawe.Nast�pca �p. Paw�a VI - papie� Jan Pawe� I - wybrany zostal w dniu 26 sierpnia, w uroczysto�� Matki Bo�ej Cz�stochowskiej, co ma dla nas sw� szczeg�ln� wymow�.Prosz� przyj�� serdeczne �yczenia b�ogos�awie�stwa Bo�ego dla Pana i Jego Rodziny.Karol Kardyna� Wojty�aZ tym dokumentem w kieszeni, kt�rego tre�� wtedy ca�kowicie ju� si� zdezawuowa�a, poszed�em na Piazza Remuria. W sali jadalnej Kolegium Polskiego, kt�rego rektorem by� wtedy ksi�dz J�zef Michalik, zastali�my jeszcze biskup�w Weso�ego i Strob�, ameryka�skiego biskupa z San Francisco, odpowiedzialnego za sprawy duszpasterstwa polskich Amerykan�w.Kardyna� Wojty�a, zazwyczaj bardzo opanowany, tym razem by� niezwykle o�ywiony. Przy stole nie rozmawiano o konklawe, lecz o problemach duszpasterskich w ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]